Arbuzowe masło do ciała od Bielenda Professional- mój topowy zapach
Hej!
Nawet nie wiecie jaką przyjemność sprawia mi używanie tego produktu :) Cieszę się, że mogę pokazać Wam coś, co naprawdę warto mieć. To masło jest cudowne i nie ważne, że już na wstępie zdradzam Wam moją ocenę! Mam nadzieję, że i tak przeczytacie, bo warto dowiedzieć się czemu tak rozkochał mnie w sobie.
Od producenta:
NAWILŻENIE I REDUKCJA CELLULITU
- bez sztucznych barwników
- bez konserwantów
- bez pochodnych ropy naftowej
- bez PEG
Przyjemne w aplikacji masło do ciała intensywnie nawilża, odżywia i wygładza skórę. Kompozycja naturalnych składników aktywnych wyraźnie wspomaga procesy przemiany materii w naskórku i modelowania sylwetki. Poprawia jędrność i elastyczność skóry, redukuje uczucie suchości naskórka. W połączeniu z Arbuzowym peelingiem do ciała przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i redukcję cellulitu.
Skład: (na zdjęciu)
Sposób użycia:
Grubą warstwę masła wsmarować w ciało i pozostawić do wchłonięcia.
Opakowanie:
Masełko znajduje się w okrągłym, plastikowym opakowaniu o pojemności 200 ml. Nakrętka jest aluminiowa i jest całkowicie bezproblemowa jeśli chodzi o odkręcanie i zakręcanie. Jest to typowe dla maseł opakowanie i dla produktu o takiej konsystencji jest to niewątpliwie najlepsze rozwiązanie. Etykieta jest piękna, a zdjęcie arbuza tylko wzmaga tęsknotę do lata.
Zapach:
O mamo... - czy to dobrze wyraża mój stosunek dla tego zapachu? Dla podkreślenia jego wyjątkowości powiem tylko, że jak mój chłopak je poczuł to zaczął mi podkradać i nawet musiałam zainterweniować ! :D Inaczej by zniknęło w mgnieniu oka. To masło jest absolutnie DO ZJEDZENIA. Słodki, cudownie świeży zapach arbuza. Mam ochotę wsadzić w nie palucha i polizać ;p
Konsystencja:
Jak widać na zdjęciu, jest to gęste i zbite masło. Może nie jak masło, które pojawi się na naszych świątecznych stołach, ale jest gęste :) Kolor też jest przeuroczy. W ogóle to masło jest moją miłością- powtarzam się :)
Wydajność:
Masło wystarcza na nieco ponad miesiąc codziennego użytkowania.
Dostępność:
Masło wygrałam w konkursie, a pochodzi ono z linii profesjonalnej, dlatego nie znajdziemy go w drogeriach. Lista sklepów, które zajmują się dystrybucją produktów Bielenda Professional znajduje się tutaj.
Znalazłam je też w sklepie vanity, i-styl oraz na allegro.
Cena:
Od 24-28 zł
Moja opinia:
Kochani, co ja mogę powiedzieć jak wszystko już zdradziłam we wstępie. Tak poważnie to masło jest produktem świetnej jakości. Konsystencja jest gęsta, maślana i bardzo przyjemnie się ją rozprowadza. Masełko na początku powoduje, że skóra jest natłuszczona, ale już po niecałej minucie wszystko się wchłania, a skóra jest gładka i nawilżona. Po wsmarowaniu skóra, ale też cały pokój tonie w cudownym, arbuzowym zapachu a wszyscy wkoło chcą mnie zjeść :) Poza tym, że jest piękny, utrzymuje się do wiele godzin, a moja pidżama cała jest nim przesiąknięta. Podoba mi się też skład, gdzie znajdziemy na najwyższych pozycjach masło kakaowe, masło shea, ale też inne fajne składniki jak np. olej awokado czy ekstrakt z arbuza. Opakowanie także nie sprawia żadnego problemu. No proszę... w tym momencie kiedy piszę dla Was tę recenzję, chłopak cichaczem znowu mi je wykrada ! Masakra :) Oprócz tego, że skóra pachnie i jest dobrze nawilżona, masło powoduje, że jest bardziej jędrna i napięta. Może 25-28 zł to nieco wyższa cena niż maseł dostępnych w drogeriach, ale myślę, że zasługuje na to, aby tyle za nie zapłacić. Zapach jest słodki i trochę letni, ale konsystencja zdecydowanie na zimę. Ja polecam je o każdej porze roku :)
Plusy:
- opakowanie
- maślana konsystencja
- zapach arbuza- największy plus, długo się utrzymuje
- skład
- szybko się wchłania
- nawilża skórę
- ujędrnia
Minusy:
- dostępność- co prawda znajdziemy go w internecie, ale wolałabym je znaleźć w marketach, bo na pewno będę kupować :)
Moja ocena:
I co, przekonałam Was do niego?
szkoda,że słabo dostępny bo wolę kupować w realu niż online;)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam, że arbuz, którego zapach uwielbiam, potem przeczytałam skład i już wiedziałam, że je kocham i pragnę :D Potem przeczytałam wszystko co napisałaś i już wiem czego będę używać na wiosnę :) Cena za tę pojemność trochę wysoka, ale przeboleję. Tylko, żeby nikt mi go nie zjadł ;)
OdpowiedzUsuń:) no myślę, że będziesz zadowolona ! Nie dziel się ;P
Usuńzgadzam się zapach jest ekstra :) w szkole mamy bielende proffesional i w tych arbuzowych zapaszkach mozna sie zakochac :D
OdpowiedzUsuńoo jezu arbuz... <3 musiałaś akurat teraz o nim napisać? musze wykorzystać to co mam (takie postanowienie) a teraz nie będę się mogła opanować!
OdpowiedzUsuńjakbym była złośliwa to bym ci go przyniosła na zajęcia, ale byś padła :>
UsuńAż dostałam ślinotoku!:P Narobiłaś mi smaka na to masełko:)
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę - głównie przez ten jego zapach;]
OdpowiedzUsuńMmm arbuzowy zapach. :D Skusiłabym się. ;p
OdpowiedzUsuńZostaję tutaj, obserwuję. :)
Właśnie zastanawiałam się gdzie dostałaś skoro ja nigdzie nie widziałam ;) teraz mam kolejny produkt na liście do kupienia w necie ;D musi być cudowne.
OdpowiedzUsuńjak kupić to daj znać jak ci się podoba :) oj jest cudowne! Zresztą czeka na mnie jeszcze wersja jabłko i winogron, a Natalia ma pomarańczę ;]
Usuńmm, uwielbiam owocowe kosmetyki! ;)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam arbuza, nie wiem czemu jeszcze nigdy nie miałam tego masła :D
OdpowiedzUsuńczy tylko ja jestem za leniwa na smarowanie sie czymkolwiek, chyba jestem dziwolagiem
OdpowiedzUsuńCuuuuudo:)))) choc ja fanka olejkow jestem;)
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy w kosmetykach, szczególnie jeśli naprawdę są wyczuwalne a nie tylko zajeżdżają chemią na kilometr :D
OdpowiedzUsuńjeju, uwielbiam zapach arbuza! miałam już zele pod prysznic, ale masła nigdy, z chęcią bym się skusiła :) bardzo mnie zachęciłaś tą recenzją, no i ten arbuz na fotce też swoje zrobił :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie ponieważ nienawidzę arbuzów w jakiejkolwiek postaci.
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach z maseczki algowej i szalej za nim :D
OdpowiedzUsuńJeeej, uwielbiam zapach arbuza ;)
OdpowiedzUsuńA nawet nie wiedziałam, że marka Bielenda tak szybko się rozrasta i produkuje takie dobre kosmetyki :)
Uwielbiam arbuzowy zapach! Teraz mam arbuzowa maseczkę innej firmy i aż chciałoby się zjeść:D dodaje do listy zakupów :D
OdpowiedzUsuńsmakowite...ma konsystencje gęstego jogurtu :)
OdpowiedzUsuńale mi ochoty na nie narobiłaś, teraz będę go szukała dopóki nie kupię :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam arbuza! musze go miec! dzieki za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś na ten produkt ochoty! Kocham zapach arbuza i kiedy wiosna się zbliży pewnie kupię to masełko. Jak na razie jednak trzymam się cynamonowych zapachów, szerze polecam masło o zapachu szarlotki z Farmony. Nie ma nic piękniejszego. :)
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na rozdanie. :)
Czuje się skuszona :)
OdpowiedzUsuńZapach powalający i całkiem długo się utrzymuje! :-)
OdpowiedzUsuńMam to samo masełko, tyle że winogronowe. Jest wspaniałe, pięknie pachnie, bajecznie wręcz. Niesamowicie nawilża skórę, pielęgnuje ją, skóra jest aksamitnie gładka, jestem meega pozytywnie zaskoczona, bo nie spodziewałam się takiego efekty.
OdpowiedzUsuńPrzebadałam jego skład, jest godny podziwu, wszystko na swoim miejscu, bez zbędnej chemii :) Dziewczyny polecam ;)