Indola Glamour Sparkling Ends- na ratunek końcówkom !
Hej ! ;]
Dziś powiem Wam trochę o produkcie, który dla wielu osób stał się niezastąpiony. U mnie wygląda to tak samo. Serum Indola poznałam dzięki ShinyBox i pewnie gdybym nie kupowała pudełek, nigdy nie wpadłoby w moje ręce. I to byłby duży błąd.
Od producenta:
Indola Innova Glamour Sparkling Ends - serum na zniszczone i rozdwojone końcówki włosów. Serum - fluid na zniszczone końce, zapewnia włosom gładkość i połysk jak lustro, zmniejsza rozdwojenie końcówek nawet o 90%. Pozostawia włosy wygładzone i błyszczące.
Skład:
Cyclomethicone,Aqua,Dimethiconol,Propylene Glycol,Quaternium-80, Laureth-4 Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Polyquaternium-37, Parfum,Polyquaternium-10, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate,Panthenol,Methylparaben,Lactic Acid,PPG-1 Trideceth-6,Geraniol,Argania Spinosa Kernel Oil,Macadamia Temifolia Seed Oil,Olea Europaea Fruit Oil,Prunus Amygdalus Dulcis Oil,Prunus Armeniaka Kernel Oil,Sclerocarya Birrea Seed Oil,Sesamum Indicum Seed Oil,Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin,Linalool,Benzyl Salicylate,Citronellol,Hydrolyzed Keratin,Benzyl Alcohol
Jak widzicie w składzie mamy silikony, które dla części osób są nie do zaakceptowania. W przypadku tego produktu jest to jednak niezbędne, a same silikony(zależy oczywiście które) pełnią funkcje ochronne. Poza silikonami mamy tu też dużo fajnych składników takich jak olej arganowy, olej z orzechów makadamia, migdałowy, olej z pestek moreli, olej z dojrzałych owoców oliwek, olej marula czy olej sezamowy.
Przeznaczenie:
Włosy zniszczone, końcówki włosów
Sposób użycia:
Wmasować niewielką ilość w końce włosów i pozostawić. Stosować regularnie.
Opakowanie:
Serum znajduje się w lekkiej buteleczce o pojemności 50 ml. Wydobywamy je za pomocą wygodnej pompki. Opakowanie bardzo mi się podoba wygląda profesjonalnie, jak kosmetyki z salonów fryzjerskich :)
Zapach:
Jest bardzo przyjemny, ale nie potrafię tego skonkretyzować. Delikatny, mało intensywny, ale wyczuwalny. Pachnie właśnie jak profesjonalne kosmetyki.
Konsystencja:
Serum ma konsystencję kremowo-żelową o mlecznym zabarwieniu. Po roztarciu na dłoni nie jest tłuste, ale silikony są wyczuwalne.
Wydajność:
Do aplikacji na same końce włosów wystarczy 1 naciśnięcie, a jeśli chcecie upiększyć włosy na większej długości to polecam 2 naciśnięcia. To wszystko powoduje, że serum jest mega wydajne. Używam je od sierpnia i końca nie widać, a to już 5 miesięcy.
Dostępność:
Sklepy internetowe, allegro.
Cena:
Waha się od 25-39 zł/50 ml.
Moja opinia:
Serum Indola to jeden z najlepszych produktów, jaki przez 6 miesięcy trafił mi się w ShinyBox'ach. Poza tym, że dobre to jedyne przetrwało tak długo i zdecydowanie jest też najbardziej wydajne. Jestem wielką fanką tego małego cudaka i na pewno kupię sobie drugą buteleczkę. Przechodząc do meritum, zacznę od zalet produktu. Bez dwóch zdań lekkie i wygodne opakowanie nie ma sobie równych. Miałam już wielokrotnie różne jedwabie do włosów, których pompki notorycznie się zacinały, bo wykonane były bardzo słabo i tandetnie. Tutaj pompka jest idealna i oczekiwałabym takiej w większości produktów. W składzie znajduje się wiele cennych olejków, ale też silikony, na temat których dyskusja chyba nigdy nie znajdzie końca. Są osoby, które na sam widok dostają drgawek i odkładają produkt na półkę, a są takie, które wcale nie zwracają uwagi na ich obecność lub też jej brak. Jestem zwolenniczką umiaru w każdej dziedzinie życia i tak też jest w tym przypadku. Zapoznałam się z opisem silikonów zawartych w składzie serum i informacje te wskazują, że nie są wcale takie szkodliwe i groźne jakby się niektórym wydawało. Pełnią one funkcje ochronne, zabezpieczają włosy chociażby przed temperaturą. Serum najlepiej nadaje się do końcówek, bo doskonale je zabezpiecza, ale jeśli ktoś obawia się działania silikonów lub ma włosy przetłuszczające się, niech nie nakłada go po prostu u nasady włosów. Jeśli chodzi o efekt- końcówki są gładkie jak jedwab, mają niesamowity połysk, są sprężyste i miękkie. Indola pozwala zachować na długo efekt zdrowych końcówek jak po wyjściu od fryzjera. Nie potrafię już przejść do suszenia jeśli go nie użyję. Na całej długości włosów stosuję spray termoochronny Montibello, o którym jeszcze napiszę. Jeśli macie włosy zniszczone, suche, wysokoporowate i chcecie w szczególności ujarzmić końcówki- serum Indola jest dla Was. Cena jest niczym przy takiej wydajności. Zdecydowanie polecam. I celowo nie umieszczam składu w minusach ;]
Plusy:
- ogromna wydajność
- świetna pompka
- ładny zapach
- efekt- niesamowity
- włosy gładkie, lśniące, miękkie
- końcówki lepiej się układają, są sprężyste
- nie obciąża i nie przetłuszcza
- zdrowy wygląd włosów
Minusy:
- dostępność
Moja ocena:
U mnie dotąd żaden jedwab ani olejek nie zmienił w znaczącym stopniu końcówek, zawsze prędzej czy później wyglądają jak przed nałożeniem. Ciekawe czy tyn produkt by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńU mnie na końcówki najlepiej działa jedwab GP. tani i dobry ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że jest dobry, po Indoli go wypróbuję ;]
UsuńUwielbiam je!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do wypróbowania, bo mam bardzo zniszczone włosy. Kosmetyk jest dość drogi, ale za to bardzo wydajny i skuteczny, a to przecież najważniejsze - wart więc swojej ceny. Niestety, dostępność produktu jest słaba, a szkoda.
OdpowiedzUsuńkocham je;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jakiś nowy kosmetyk dla moich włosów jest :) Kupię jak go gdzieś wypatrzę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS do wygrania zegarek!!
OdpowiedzUsuńhttp://byysylwia.blogspot.com/2014/01/mini-konkurs-rozdanie.html
ładne wy ♥
OdpowiedzUsuńdziękujemy ;]
UsuńMoże kiedyś się skuszę, choć teraz muszę sprawdzić jedwab od Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dużo dziewczyn podchodziło do tego produktu sceptycznie, bo firma raczej nieznana i te wszystkie dziewczyny są pozytywnie zaskoczone:)
OdpowiedzUsuńczęsto im firma bardziej znana tym gorsza, bo bardzie niż w produkcję inwestuje w marketing. Ja zawsze pozytywnie nastawiam się jak nie znam jakiejś firmy;]
Usuń