ShinyBox Be Shiny styczeń 2014
Hej!
Niedawno dotarło do mnie pudełko ShinyBox nazwane tym razem BE SHINY. Na facebook'owym profilu zapowiadano 4 nowe marki, podpowiedzi zachęcały do zakupu. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami i zawartością.
Design pudełka jest już mi znany, ale przyznam, że zdecydowanie wolę unikalne wzory co miesiąc i chciałabym żeby się nie powtarzały. Listopadowe i grudniowe nawiązywało szatą graficzną do tematu i tak też chciałabym, aby było zawsze. Mniejsza jednak z opakowaniem, przejdźmy do zawartości.
W pudełku tak samo jak miesiąc temu znalazło się 5 produktów, w tym 4 pełnowymiarowe. Tendencja pięciu produktów utrzymuje się od wielu miesięcy. Subskrybentki otrzymały aż 2 dodatkowe, w tym pędzel. To całkowicie zniechęca mnie do kupowania pojedynczych pudełek, bo nie ukrywam, że chciałabym dostać więcej. Prawdopodobnie jak zdecydowałabym się na subskrypcję, comiesięczne prezenty dla subskrybentek zostałyby wycofane- znając moje szczęście. Jeśli zapowiedzą w lutym kolejny prezent, rozważę zasubskrybowanie. Wtedy w końcu wartość pudełek byłaby wyższa, bo na razie już kilka z rzędu(z wyjątkiem grudniowego) nie przekraczają 100 zł. Na facebooku napisałam Wam już, że pewnie przez to, że w postach stale piętnowałam łamanie obietnicy o dwukrotnym przebiciu ceny pudełka jego wartością, na stronie Shinybox.pl zmieniono zdanie "wartość pudełka ShinyBox zawsze przynajmniej dwukrotnie przekracza jego cenę zakupu" na "wartość pudełka ShinyBox zawsze przewyższa jego cenę zakupu". Dali sobie furtkę do tego, aby po prostu produkty mogły być mniej warte.
Zawartość:
17.00 zł/10 ml
2. Paese- linea automatyczny eyeliner- nowość
Produkt pełnowymiarowy
23.00 zł/ szt.
Akurat liner niezbyt mi przypasował bo używam jedynie czarnej kredki. To jedyny produkt z pudełka, którego raczej będę używać sporadycznie. Kolor nie mój. W pudełkach były już kilka razy cienie, kredka, teraz eyeliner. Ani razu jednak od czerwca nie było tuszu do rzęs, co jest podstawą makijażu. Bardzo bym chciała, aby się pojawił z tym że nie L'oreal lub Wibo, ale coś naprawdę dobrego!
Produkt pełnowymiarowy
29.00 zł/15 ml
Wg mnie to najciekawszy produkt z pudełka pod każdym względem. Marka jest mi nieznana, jest go sporo a w dodatku jest czymś całkiem nowym w boxach. Nie mam i nigdy nie miałam takiej oliwki i myślę, że to bardzo dobra dezyzja, aby ją wrzucić do pudełka. Ma świetny skład i już chcę go przetestować. Tego oczekuję. Jeśli produkt nie zachwyca marką, niech to będzie coś, czego jeszcze nie było albo odwrotnie. Dość cieni i balsamów, nie powtarzajcie produktów.
4. Bioliq- krem nawilżający pod oczy 25+
Produkt pełnowymiarowy
15.00 zł/szt.
Lubię Bioliq, więc marka może być. Bardzo cieszy mnie też fakt, że jest to krem właśnie pod oczy, ponieważ wykańczam Lirene, który używałam dotychczas. Co prawda jeszcze mi brakuje trochę do 25 lat, ale profilaktyka jak najbardziej wskazana. Bioliq może się dla mnie pojawiać w boxach, ale lepiej by było dostać coś L'Occitane lub Uriage...
5. Evree- wygładzający peeling do stóp
Produkt pełnowymiarowy
10.00 zł/75 ml
Ehh... tak naprawdę i Bioliq i Dermika to marki dostępne w Rossmannie, ale ten peeling to moim zdaniem lekka przesada. Oczywiście, być może jest to dobry, sprawdzający się świetnie produkt niezłej jakości, ale ja kupuję te pudełka, aby poznawać marki, na które normalnie mnie nie stać. Ten peeling idealnie trafił na końcówkę obecnego, który używam, ale dlaczego nie jest to peeling innej firmy? GB w tym miesiącu dało Pantene, Lirene, no o co chodzi, czy taki poziom teraz będą reprezentować obie firmy? Zaraz zacznie pojawiać się Dove, Fa, Nivea. Peeling jest mi potrzebny i fajnie, że jest. Niestety nie chcę takiej taniości, bo nie tego się spodziewam.
Podsumowanie:
ShinyBox Be Shiny jest wart 94 zł. Pierwotnie byłoby to złamanie obietnicy, ale jak już wspomniałam ekipa Shiny tym razem mnie zawiodła, ponieważ wprowadzili zmianę na stronie i już nie zapewniają dwukrotnie wyższej wartości niż cena. 4/5 produktów jest dostępnych w drogeriach- źle. 4/5 produktów są idealnie trafione pod względem moich potrzeb. Tylko liner niezbyt mi się przyda, a reszta jakby ktoś wiedział co akurat mi się kończy- idealnie, produkty się nie powieliły. Duży minus za Evree mimo że nie wykluczam, iż go polubię. Największy plus za oliwkę, tutaj odpowiada mi wszystko. To jedyna firma, o której istnieniu nie miałam pojęcia, a samej oliwki nigdy nie stosowałam. Takie są właśnie moje wrażenia. Gdybym miała odnieść je do poprzednich pudełek to uważam, że różnorodność produktów przemawia na jego korzyść, bo zbyt często pojawiają się kremy do rąk i balsamy, za to jego wartość i dostępność marek na minus. Jest znacznie lepiej niż GlossyBox, szczególnie dla subskrybentek. ShinyBox zgarnia właściwie same komplementy, ale może innym łatwiej dogodzić.
Czy zgadzacie się, że produkty powinny być nieco więcej warte i nie tak łatwo dostępne ?
Co myślicie o zawartości?
Moja ocena:
gratuluję :D mi brakuje 50 pkt do pudełka za free :(
OdpowiedzUsuńbaza najlepsza, szkoda tylko, że tak jej mało.
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu chyba lepszy glossybox!?
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej mi się bardziej podobały kosmetyki w tamtym pudełku.
ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńkeepfitandbebeauty.blogspot.com/
Dobrze, ze nie zamowilam. Ostatnio cos kiepsko z ta zawartoscia. Mialy byc ekskluzywne marki, sa drogeryjne. Czekam na jakis przelom. Jedynie oliwka by mnie ucieszyla.:-)
OdpowiedzUsuńTym razem czuję się odrobinę rozczarowana, poprzednie pudełko moim zdaniem było dużo bardziej trafione :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się czegoś lepszego :( czekam na swoje.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość ;)
OdpowiedzUsuńzawartosc bardzo fajna jak dla mnie, zastanawialam sie czy nie subskrybowac na adres rodzicow w pl i odbierac zawartosc przy okazji urlopow :)
OdpowiedzUsuńteż rozmyślam nad subskrypcją, bo te wersje pudełka są świetne... dodatkowe produkty i dużo wyższa wartość.
UsuńNie używałam żadnego kosmetyku z Twojego pudełka, ale szczerze mówiąc wrażenia wielkiego nie robi niestety ;/
OdpowiedzUsuńchyba wcześniejsze edycje bywały bardziej udane
Zgadzam się, dużo lepsze było grudniowe, które nie dość że więcej warte to jeszcze miało duży produkt Organique :)
UsuńGlossy w tym miesiacu, moim zdaniem, duzo lepszy. Z shiny zaden z kosmetykow by mi sie nie przydal (peeling do stop w zimie?) do tego prezent dla subskrybentek: w 90% niedopasowany (za ciemny) podklad... co ja z tym mam niby zrobic;| (nie konkuruje twarzy i nie mam zamiaru zaczac)
OdpowiedzUsuńA wg mnie mimo nietrafionego koloru podkładu i tak chyba lepiej dostać jako subskrybentka pędzel i co miesiąc coś dostawać niż jako VIP dostać po kilku miesiącach próbkę perfum. Masowe przechodzenie od GB do SB też o czymś świadczy i ewidentnie większy szacunek do klienta wnioskując po opiniach konsumentów ma ShinyBox. A co do peelingu, nie rozumiem zdziwienia - czy zimą nie dbamy o stopy? wtedy trzeba to chyba robić jeszcze dokładniej :) Podkład jest dodatkowym prezentem i można go komuś sprezentować, a próbka z Glossy na prezent raczej się nie nadaje, nie sądzisz? ;]
UsuńWidzę, że z Bioliq dostałaś krem pod oczy, no i inny kolor kredki z Paese:)
OdpowiedzUsuńtak i bardzo się cieszę, że pod oczy bo kończy mi się stary ;]
UsuńOgólnie zawartość mi się podoba, ponieważ praktycznie wszystkie kosmetyki chętnie bym stosowała, ale rzeczywiście większość z nich jest łatwo dostępne i to w dość niskiej cenie ;)
OdpowiedzUsuńMam tą oliwkę Delawell i jest całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńDostałam taki sam zestaw jak Ty i mimo pierwszego rozczarowania to teraz już się przyzwyczaiłam i nie jest źle ale robi się coraz bardziej drogeryjnie i to mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńWybaczcie, że to zabrzmi oskarżycielsko, ale nie mam na celu nikogo obrażać. Nie każdy spędza tyle czasu na śledzeniu nowinek kosmetycznych co inni, np. jak blogerki kosmetyczne. Osobiście z tego pudełka znam tylko Dermikę oraz przez przypadek Paese, ale znam je z nazwy i właściwie poza La Rosą, która była ostatnio jako cień nie próbowałam żadnych z tych firm. Kupowałam przez pewien czas Glossy, ale zaczął się bardzo powtarzać i miał firmy np. Avon (bez komentarza). Za to Shiny mnie na razie niczym nie rozczarował. Ale jestem osobą "nie kosmetyczną" :D Stosuje minimum kosmetyków. Każdemu oczywiście może pudełko się podobać lub nie :) Dodam, ze jako subskrybentka dostałam voucher promocyjny na kosmetyki Syis i do sklepu Activeshop :)
OdpowiedzUsuńNie no jasne, to jest oczywiste, że każdy ma inną opinię i podejrzewam, że ile ludzi tyle ocen pudełka :) I widzę też, że większość jest zadowolona. Nawet komentarze pod postem świadczą, że zdania są podzielone :) Za to potwierdza się w Twoim przypadku, że jest fala przejść od GB do SB. Ja nie mówię, że zawartość pudełka jest zła, przecież oceniłam na 4 ;p Ale wiadomo, że zawsze może być lepiej. Jedni znają te marki inni nie, tak jak mówisz, mnie natomiast bardziej chodziło o to, że są wszędzie dostępne i wcale nie są to drogie produkty. Cieszę się, że Ty jesteś zadowolona jako klientka SB ;] Faktycznie gdybym mniej się interesowała, może miałabym większą satysfakcję ! :) Cenna uwaga;]
UsuńByć może nie mam dużego porównania. To moje drugie pudełko shiny, glossy miałam jedno - listopadowe. Ja osobiście jestem zadowolona z każdego produktu tego pudełka. Nie boli mnie w ogóle, że są to tanie produkty. Szczerze wolę dostać produkt, którego sama pewnie bym nie kupiła, ale jeśli otrzymam go w pudełku i przypadnie mi do gustu, to będę mogła kupić go bez problemu w pierwszej lepszej drogerii i moja kieszeń specjalnie tego nie odczuje, a ja będę miała produkt, który mi odpowiada :) To właśnie podoba mi się w shiny. Jeśli chodzi o glossy rozumiem jak najbardziej ideę testowania miniaturek produktów z wyższej półki. Jednak znając siebie gdyby coś naprawdę mi się spodobało tylko bym się wkurzała, że i tak mnie na to nie stać i wolałam chyba nie znać tego produktu niż później narzekać, że każdy inny jest gorszy. Ale to ja już tak mam :) Poza tym glossy zaliczyło ostatnio kilka wpadek z terminami ważności produktów. Mi samej trafił się drogi co prawda szampon, ale ważny tylko miesiąc. Użyłam go kilka razy - bez rewelacji, szampon za 5 zł z Balei daje takie same efekty. A z prawie całej butelki szamponu będę chyba mogła zrobić jeden użytek - używać jej do mycia kuwety mojego kota :) Poza tym wartość produktów shiny jeśli jest kilka wariantów jest zawsze mniej więcej taka sama. A glossy jednym potrafi dać pomadkę za kilkanaście złotych, a innym krem wart grubo ponad stówę (styczniowa edycja, o której wiele dziewczyn rozpisuje się na ich fanpage'u). To uważam akurat za bardzo niesprawiedliwe. Ale to tylko moja ocena. Mam subskrypcję shiny, czekam na kolejne pudełka i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Po glossy jeśli sięgnę to pewnie jedynie po pojedyncze pudełko, którego zawartość będzie już znana i uznam, że jest dla mnie odpowiednia :)
OdpowiedzUsuńRównież się zgadzam i rzeczywiście w Shiny traktują ludzi bardziej sprawiedliwie, a na pewno lepiej niż w Glossy. Ja wolę jednak dostać droższe produkty, nie wszystkie, ale 2/5 mogłyby być bardziej ekskluzywne. Niemniej, zauważyłam, że opinie SB są bardzo pozytywne i mnie też on odpowiada, dlatego właśnie zamawiam. Staram się jednak trochę "czepiać", bo chcę spojrzeć na pudełka od obiektywnej strony np. poprzez obserwowanie jak zmieniają się w czasie. Mimo niektórych tanich produktów wciąż uważam, że Glossybox robi się tragiczny i Shiny zyska coraz więcej chętnych. :)
UsuńZdecydowanie wybrałabym pudełka Shiny, bo Glossy jest jakiś taki nijaki :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie - tyle obiecują, to mogliby dawać próbki (chociaż na kilka użyć) produktów/produkty pełnowymiarowe z wyższych półek cenowych, coś na co normalnie szkoda Ci pieniędzy, a ta próbka może sprawić, że się na niego skusisz:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%, nie powinni dawać aż tak tanich i dostępnych produktów. W tym miesiącu to pudełko z trzech firm, które zamawiam było najsłabsze. Moja recenzja porównawcza trzech pudełek została wyrzucona przez ekipę Shiny z fanpage. Trzeba mieć więc świadomość, że zostawiają pewnie tylko przychylne komentarze.
OdpowiedzUsuńMimo tego ze powinni dawać lepsze marki uważam, że było dużo bardziej udane niż Glossybox ponieważ tam znalazły się także drogeryjne firmy, więc wybór które pudełko jest lepsze opiera się już tylko na subiektywntych potrzebach każdej osoby. Mnie akurat potrzeba było tego co dostałam w SB dlatego te marki aż tak mnie nie zdenerwowały. Gdybym kupiła Glossy to nie dość, ze dostałabym coś z Rossmana to jeszcze kompletnie by mi się nie przydało.
UsuńNajlepszy produkt z całego pudełka moim zdaniem to baza pod makijaż Dermika, olśnienie. Super się rozprowadza i wygładza buzie, nawet drobne zmarszczki znikają,. Podkłada trzyma się na niej idealnie i długo, a w dotyku skora jest przyjemna jak aksamit. wcześniej maiłam inna bazę ale teraz już Olśnienia nie zamienię na żadną inna.
OdpowiedzUsuńja tez cale pudełko chwale ale najbardziej pozytywnie zaskoczona bylam baza firmy Dermika. to moja pierwsza baza tej firmy ale okazała sie byc naprawdę rewelacyjna W przeciwieństwie do baz silikonowych, ta baza super sie rozprowadza i nie roluje. sprawia ze skora wygląda lepiej, jest gładka, zmarszczki sa mniej widoczne. Podkład trzyma sie bardzo dlugo po zastosowaniu bazy polecam :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę super baza ! Wcześniej uzywalam baz silikonowych ale ta jest o wiele lepsza- nie roluje sie super wygładza i rozświetla skore. Makijaż trzyma sie na niej bardzo długo - rewelacja!
OdpowiedzUsuń