Nowość ! Yves Rocher Sebo Vegetal- serum zwężające pory
Hej !
Wraz z początkiem lutego do sklepów Yves Rocher weszła nowa linia produktów przeznaczonych do pielęgnacji cery tłustej i mieszanej. Dobra jest dla osób, których cera błyszczy się, ma nieregularną powierzchnię, tendencję do wyprysków, rozszerzonych porów i zaskórników. Seria Sebo Vegetal, bo o niej mowa, ma za zadanie zatroszczyć się o to, aby nasza cera była świeża, czysta, matowa, a pory zwężone. To ostatnie jest główną cechą produktu, o którym powiem Wam dzisiaj. Przypomnę jeszcze tylko, że Natalia pokazała Wam już dwa produkty z najnowszej gamy i były to maska matująca i zwężająca pory oraz płyn micelarny. Przed nami, poza dzisiejszym postem, jeszcze jeden produkt Sebo Vegetal, a potem przejdziemy do linii Nutritive Vegetal. Zachęcamy do zapoznania się z nowościami od Yves Rocher, bo niewątpliwie są to produkty godne uwagi. I zapraszam dalej :)
Dzisiaj głównym bohaterem jest serum zwężające pory.
Od producenta:
Aby zintensyfikować działanie kosmetyków Sebo Végétal przeznaczonych do tłustej skóry zastosuj Serum zwężające pory. Absorbuje ono nadmiar sebum, oczyszcza i ściąga pory, sprawiając, że stają się mniej widoczne. Serum posiada odświeżającą, płynną formułę. Po zastosowaniu skóra jest oczyszczona, nie świeci się i ma jednolitą powierzchnię.
Działanie:
• ściąga pory zmniejszając ich widoczność
• usuwa nadmiar sebum
• wyrównuje powierzchnię skóry
• przeciwdziała błyszczeniu skóry
• usuwa nadmiar sebum
• wyrównuje powierzchnię skóry
• przeciwdziała błyszczeniu skóry
Skład:
Aqua, Glycerin, Alcohol, Silica, Dimethicone(silikon, leki emolient), Hydroxyethyl, Acrylate/sodium Acryloyldimethyl Taurathe Copolymer, Zea Mays(corn) Starch, Malic Acid, Centaurea Cyanus Flower Water, Zinc Gluconate, Aphloia Theiformis leaf extract, Sodium Hydroxide, Salicylic Acid, Parfum/Fragnance, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Sodium Benzoate(konserwant), Potassium Sorbate(konserwant), Citric Acid
Naukowcy z Laboratoriów Yves Rocher opracowali puder z tarczycy bajkalskiej, potężne źródło oczyszczające, które przywraca skórze mieszanej i tłustej jednolitość i doskonałą matowość. Skóra uwolniona od nadmiaru sebum na nowo zaczyna oddychać. Formuła bez parabenów, olejów mineralnych, barwników i silikonu.
Sposób użycia:
Stosować 2 razy w tygodniu na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy. Delikatnie, bez naciągania skóry, wmasuj serum okrężnymi ruchami, omijając okolice oczu.
Opakowanie:
Serum zamknięte jest w szklanym flakoniku z wygodną pompką, która umożliwia komfortowe dozowanie produktu. Buteleczka dodatkowo zapakowana jest w kartonik, a na pompce znajdziemy także zabezpieczenie widoczne poniżej. Pojemność to 30 ml. Kolorystyka jest również świeża, wiosenna i bardzo estetyczna.
Zapach:
Jest delikatny, przyjemny i właściwie podobny do pozostałych produktów z gamy Sebo Vegetal. Dla mnie idealny jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, bo lubię takie świeże nuty zapachowe.
Konsystencja:
Serum ma konsystencję rzadką, płynną, lejącą. Nie jest tłuste.
Wydajność:
Zgodnie z zaleceniami powinnyśmy stosować je 2 razy w tygodniu, a do aplikacji potrzebne są 2 pompki. Powinien służyć nam długo i dozownik powoduje, że jest to bardzo wydany produkt.
Dostępność:
Sklepy stacjonarne Yves Rocher oraz sklep internetowy.
Cena:
72 zł/30 ml- obecnie w promocji w cenie 49 zł
Moja opinia:
Powiem to od razu i bez zbędnego wstępu. Serum to dla mnie kolejny produkt z gamy Sebo Vegetal, który spełnia swoją rolę i działa zgodnie z obietnicami producenta. Świetnie wspomaga działanie płynu, maseczki i kremu co powoduje, że efekt jest naprawdę widoczny. Używam czterech produktów z tej linii, więc ciężko mi powiedzieć jaki byłby efekt w przypadku stosowania tylko jednego, ale z całą pewnością ich połączenie to lek na tłustą cerę z wypryskami. Jeśli ktoś boryka się z takim problemem to bez wahania może zaufać nowościom z Yves Rocher. Serum cechuje niezwykle wygodne opakowanie. Dzięki odpowiedniej pompce możemy oszczędnie dozować produkt o rzadkiej konsystencji. Zaletą jest także świeży i lekki zapach, o którym już wspomniałam. Odnośnie działania, jest ono takie jak wymienia producent. Używam go 2 razy w tygodniu zaraz po umyciu twarzy i efekt widoczny natychmiast to skóra miękka, gładka jak nigdy i świeża. Nie odczuwam pieczenia, swędzenia i niczego niepokojącego. Po około minucie serum całkiem się wchłania i pozostawia skórę w idealnym stanie. Jeśli chodzi o efekt całościowy, od kiedy używam serum i pozostałych produktów z tej gamy, moja cera (zazwyczaj przetłuszczająca się w strefie T) jest bardziej matowa, miękka, a pory zauważalnie zwężone. Mam wrażenie, że zostały dobrze oczyszczone i skóra wygląda zdrowiej i czyściej. Produkt dobrze pochłania sebum i załatwia problem przetłuszczania. Samo serum warto kupić dla wzmocnienia efektu i ze względu na promocję zachęcam do zrobienia tego teraz. Niestety w cenie regularnej będzie kosztowało 72 zł, ale biorąc pod uwagę jego wydajność nie jest to kwota z kosmosu. Ja jestem ogromnie szczęśliwa, że jestem jego posiadaczką :)
Plusy:
- wygodne opakowanie
- świeży zapach
- szybkie wchłanianie
- efekt oczyszczonej, świeżej cery
- skóra matowa, gładka i aksamitnie miękka
- zwężone i oczyszczone pory
Minusy:
Zawsze takie produkty zwracają moją uwagę, ponieważ borykam się z problemem widocznych porów. Na razie używam podobnego serum z Biodermy o nazwie Pore Refiner. Chętnie przyglądnę się również tej serii, ponieważ bardzo rzadko Yves Rocher mnie zawodzi :)
OdpowiedzUsuńZa cenę regularną nie kupiłabym go ale w promocji możliwe,ze się skusze ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu, bo po opakowaniu kojarzy mi się z zielonym ogórkiem! :D
OdpowiedzUsuńHmm w sumie dla mnie nie ma nic z ogórkiem wspólnego :) Może ciut słodszy;p Ale ładniutki to na pewno :)
UsuńMoje pory wołają o pomstę do nieba:( Przeczytałam już kilka recenzji tego produktu i różnie to wygląda, myślę, że kiedyś na pewno zaryzykuję, bo uwielbiam YR.
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale intygruje mnie zapach
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, zainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSpróbuje go jak będę w Polsce dobrże źe bratanicą ma kartę do YR ;)
OdpowiedzUsuńTakie drogie ;(
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej się nad nim zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńOoo to koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTo bez dwóch zdań coś w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDostałam próbki i widzę, że muszę je szybko przetestować :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie kosmetyki z pompką;p Cena dość wysoka, ale - jak widać - warto zainwestować:)
OdpowiedzUsuńTo wszystko brzmi bardzo interesująco! Też mam rozszerzone pory i cerę mieszaną więc Twój opis mnie zachęcił i to bardzo!
OdpowiedzUsuńCiekawa ta seria matująca... Ja z YR używałam serum nawilżającego z serii Hydra Vegetal. Początkowo myślałam, że na długo mi wystarczy, bo mała kropla wystarczyła aby pokryć całą twarz, ale szybko się skończyło. Albo tak dobrze mi się go używało, że nawet nie wiem kiedy i się skończyło?;)
OdpowiedzUsuńNo 2 razy w tygodniu się używa to powinno teoretycznie długo służyc :)
Usuńprzeczytałam całą recenzję i na prawdę robi "smaka"
OdpowiedzUsuńDla mnie zakup tego produktu okazał się strzałem w kolano. Stosuje go regularnie wraz z maseczką z tej linii od jakiegoś miesiąca a może dwóch. I efekt jest zalamujacy. Moja cera przetluszczajaca sie jedynie teraz stala sie cera trądzikowa. Ostatni raz taki problem z cera miałam w okresie dojrzewania. Początkowo wzielam to za dobry znak. Przeczytałam gdzies, ze pierwsze stosowania wiążą się z wypryskami. Ale to w moim przypadku nie mija. Zwężone pory? W ogóle? Ech. Do mojej cery ten produkt nie pasuje.
OdpowiedzUsuń