DIY - lakier matujący
Tym postem rozpoczynam długo wyczekiwaną przeze mnie samą serię - DIY. Bardzo lubię oglądać filmiki z tej serii oraz czytać posty na specjalistycznych blogach. Rozpoczęłam już kilka, nazwijmy to ,projektów DIY, więc niebawem będziecie mogli zobaczyć na zdjęciach co zrobiłam;).
Dzisiaj zapraszam Was na szybki post, w którym pokażę Wam jak samodzielnie wykonać matujący lakier do paznokci. Sposób ten zdradziła mi moja koleżanka.
- Bezbarwny lakier do paznokci
- Zmywacz do paznokci
- Zasypka dla dzieci
Wykonanie jest banalne.
Wystarczy odlać odrobinę lakieru do paznokci. Następnie dolewamy odrobinę zmywacza do paznokci i dosypujemy zasypkę dla dzieci. Wszystko razem dobrze mieszamy przez wstrząsanie buteleczką i GOTOWE;).
Nie ma tu określonych proporcji. Proszku nasypałam na oko, myślę, że wyszło około dwóch łyżeczek.
Teraz możemy cieszyć się naszym lakierem matującym. Przed każdym użyciem należy wstrząsnąć buteleczkę, gdyż puder osiada na dnie.
Jest to o tyle interesujące, że możemy kupić najmniejszy lakier i nie wydawać na to majątku. Duże buteleczki są drogie, a nie korzystam z lakieru matującego za każdym razem gdy maluję paznokcie.
Jak Wam się podoba ten pomysł?
Czy jesteście zainteresowani większą ilością postów z serii DIY?
Aktualizacja: )
I buteleczka z wymownym napisem :) Pasuje do posta jak ulał :)
OdpowiedzUsuńczekam na fotki bo jestem ciekawa jak wygląda to na pazurkach :D
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł!
oj tak lubie DIY :)
uuu jestem ciekawa jak się prezentuje na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńJa tuż po pomalowaniu, kiedy lakier jest jeszcze mokry, kieruję strumień pary na pazurki:) I jest mat:D Ten pomysł też fajny, ale nie potrafiłabym odlać lakieru, nie mam czym:P
OdpowiedzUsuńJa po prostu przechyliłam buteleczkę na kartkę papieru i poczekałam aż spadnie kilka kropel;)
UsuńPodoba :D Musze kupić bezbarwny lakier i spróbować :D
OdpowiedzUsuńczekam na efekty. ;)
OdpowiedzUsuńciekawe jak będzie wyglądał na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.Z pewnością wypróbuję.:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że korzystasz z mojego pomysłu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNalu ;-)
Świetne, w życiu bym na to nie wpadła, a takie proste - no i efekt genialny :D
OdpowiedzUsuńMi pomysł dała koleżanka. ;)
Usuńświetny pomysł! muszę spróbować i przeknoać się czy jest to trwalszy sposób niż taki sklepowy top matujący :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :) na pewno kiedyś wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zieleń :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dwie różne;)
UsuńFajny pomysł! Mam jakiegoś bezbarwniaka z lovely to na nim spróbuję :)
OdpowiedzUsuńzdolna bestia:)
OdpowiedzUsuńJeszcze Cię zaskoczę nie raz;P mam asa w rękawie;P
Usuńgenialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń