Moje mieszane uczucia związane z nagrodą od ShinyBox

Hej :)

Jak wspomniałam w poście i na profilu Goodtotry na facebooku ostatnio poszczęściło mi się podwójnie i dostałam 2 nagrody od ShinyBox. Pierwszą z nich był dodatkowy kosmetyk do lipcowego pudełeczka, którym jest mydło werbera L'Occitane. Zapraszam Was do obejrzenia zawartości boxa z tego miesiąca, jeśli jeszcze nie mieliście okazji się z nią zapoznać. Zdjęcia i opis produktów znajdziecie właśnie tutaj. Drugi konkurs zatytułowany był "Ciesz się latem z ShinyBox" i polegał na pozostawieniu komentarza pod postem. Nagradzano 40 pierwszych osób i 10 rozlosowanych spośród wszystkich zgłoszeń. Udało mi się jakimś cudem być w tej 10 z losowania i tak oto znalazła się u mnie nagroda, która na zdjęciu poniżej. 

Bardzo cieszy mnie to, że dostałam 2 nagrody, bo oczywiście będą one dobrze spożytkowane i na pewno się nie zmarnują. Co więcej, produkty, które otrzymałam, czyli mydło L'Occitane i zostaw Dermedic Celluend Expert bardzo mi odpowiadają. Pod względem trafności w moje potrzeby czy gust wszystko się jak najbardziej zgadza, jednak jest coś co spowodowało, że trochę się zawiodłam. 

Obie nagrody pochodzą z październikowego Shinybox, którego ja co prawda nie zamawiałam, ale gdyby tak było to moje nagrody nie byłyby dla mnie żadną radością. Prawdopodobnie znajdą się osoby, które miały już te produkty w październikowym pudełku, a teraz dostały je ponownie. Załoga ShinyBox mogłaby wysilić się na tyle, by dać kosmetyki, których nie wrzucała jeszcze do pudełek. Tak jak mówię, dla mnie nagroda super, bo w końcu to nagroda- trudno się nie cieszyć, ale jeśli zawsze rozdają w konkursach zalegające produkty to całkiem słabo.

Na koniec zachęcam do brania udziału we wszelkich konkursach, bo jak widać warto:) Przyjemne uczucie i miła niespodzianka!

Co sądzicie na ten temat?