Faszerowana cukinia z piekarnika :)
Hej :)
Przyznam, że upał, jaki panował dziś w Łodzi wcale nie sprzyjał robieniu czegokolwiek poza leżeniem. Po dwugodzinnym odpoczynku i opalaniu w parku zgromadziłam w sobie odrobinę motywacji i zabrałam się za obiad. Przepis znalazłam na blogu Kulka o wszystkim, który często odwiedzam :) Dostosowałam go jednak do własnych potrzeb, więc jest minimalnie zmodyfikowany. Uwielbiam cukinię, a samo przygotowanie wydało mi się tak proste, że bez wahania pojechałam do marketu po produkty.
Zobaczcie jak mi to wyszło ;p
Czego potrzebuję?
Dla dwóch osób:
- 1 spora lub 2 małe cukinie
- 1 duża cebula
- 300 g mięsa mielonego
- 200 g pieczarek
- 1/2 torebki ryżu
- 200 g startego żółtego sera
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- oliwa z oliwek
- do smaku sól i pieprz
Jak przygotowałam?
Na początku na patelnię posmarowaną oliwą wrzuciłam mięso mielone, drobno pokrojone pieczarki i cebulę. Doprawiłam solą i pieprzem. W tym czasie ugotowałam torebkę ryżu i zaczęłam wydrążać cukinie. Wystarczy przeciąć je na pół i łyżką pozbyć się miąższu. Polecam robić to ostrożnie i nie wydrążać zbyt mocno, aby cukinia nie była zbyt cienka i nie łamała się pod ciężarem farszu. Wyglądało to tak jak widać poniżej :)
W momencie gdy mięso i pozostałe składniki są podsmażone, dolewamy na patelnię 500 ml wody lub wody z kostką rosołową. Ja dolałam samej wody, ponieważ nie lubię dodawać niepotrzebnej chemii :). Smakowało mi bez kostki, ale jeśli lubicie bardzo intensywne smaki i stosujecie różne Kucharki czy Ziarenka Smaku do wszystkiego to kostka rosołowa będzie tu uzasadniona.
Następnie do zalanych wodą składników dodajemy ugotowany ryż oraz koncentrat pomidorowy i mieszamy. Całość trzymamy na ogniu do momentu gdy woda odparuje i uzyskamy gęstą i zwartą masę. Kiedy wygląda ona tak jak na zdjęciu powyżej i poniżej można śmiało zacząć faszerować nią nasze cukiniowe foremki.
Na wierzchu posypujemy startym serem i wkładamy do piekarnika. Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 40-50 minut.
Faszerowane cukinie są bardzo, ale to bardzo syte za sprawą mięsa i ryżu zawartego w farszu, więc nie ma potrzeby wymyślania dodatków do tej potrawy. Po jednej połówce dużej cukini byłam tak najedzona, że drugą zostawiłam na później. Smakowo jest to coś, co perfekcyjnie łechce moje kubki smakowe i na pewno będę przyrządzać jeszcze wiele razy. Polecam wypróbowanie przepisu dopóki cukinie znajdziemy jeszcze sklepach. W dodatku całkiem niedrogie.
Polecam i życzę smacznego!
Jeśli wypróbujecie ten przepis, podeślijcie zdjęcia na goodtotry.ann@gmail.com. Chętnie zobaczę Wasze efekty :)
ale pysznie wygląda, muszę wypróbować Twój przepis. ja robię bigos z cukinii i leczo :)
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci posmakowała!
OdpowiedzUsuńmmmm, kuszący przepis:) zrobię!:)
OdpowiedzUsuńApetycznie :)
OdpowiedzUsuńmmm smakowite! Ps. Obserwujemy? Ja już :* Buziak !
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie! muszę lecieć o cukinię :D
OdpowiedzUsuńNa długo nie zapomnę tego smaku, pyszności!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, chyba wykorzystam bo mam cukinię w domu akurat!
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda apetycznie ;) Muszę koniecznie spróbować :D
OdpowiedzUsuńmmm, nie jadłam, ale szczerze polecam faszerowane papryki :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj robię na kolację :d
Trzebaby zrobić, bo napedzilas mi na nie ochotę :)
UsuńO mamusiu :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam faszerowaną paprykę;) planuję zrobić taką cukinię;)
OdpowiedzUsuń