Włoska frittata na śniadanie
Witajcie ;)!
Każdemu po jakimś czasie nudzą się kanapki na śniadanie. Mimo że staramy się robić je na wiele różnych sposobów mamy ich dość. Jajecznica na pomidorze i szynce też jest już oklepana. Zapraszam Was na moją śniadaniową propozycję. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu tak jak mnie i kilku innym osobom ;).
Czego potrzebujemy:
- 6 jajek
- 2 pomidory
- garść świeżego szpinaku lub 2-3 kulki mrożonego
- 2-3 plasterki ulubionego żółtego sera
- 2-3 plasterki szynki
- zioła do wyboru ; ja dałam chili oraz bazylię
- do smaku sól i pieprz
Już teraz muszę zaznaczyć, że frittata przyjmie wszystko czego sobie tylko zapragniemy, co mamy aktualnie w lodówce ;). Możemy dołożyć parówkę, paprykę, pieczarki, szczypiorek, czosnek, kukurydzę czy groszek. Pole do popisu mamy ogromne;)
Wykonanie frittaty jest bardzo proste. I każdemu uda się ją wykonać bez problemów!
1. Zaczynamy od szpinaku. Jeśli mamy szpinak świeży to musimy go umyć, a następnie sparzyć. Tak przygotowany szpinak kładziemy na rozgrzaną patelnię z oliwą. Podsmażamy przez około 2 minuty. Jeśli lubicie podsmażaną cebulę, to przygotowujemy ją właśnie teraz ze szpinakiem.
2. W dużej misce ubijamy jajka. Doprawiamy ją według naszego uznania. Ja dodałam sól, pieprz, chili oraz bazylię.
3. Kroimy w kostkę ser, szynkę oraz pomidora. Dodajemy to wszystko do naszej masy jajecznej. Dobrze mieszamy.
4.
4. Następnie naszą masę jajeczną wylewamy na patelnię ze szpinakiem ( i cebulą). Mieszamy na patelni tak aby szpinak nie został na dnie. Rozgrzewamy ponownie patelnię. Smażymy przez około 6-8 minut na średnim ogniu. Co jakiś czas potrząsamy patelnią. Dodatkowo możecie drewnianym nożem przejeżdżać dookoła frittaty odklejając jej kanty. Po około 5 minutach możemy nakryć patelnię pokrywką.
4. Następnie naszą masę jajeczną wylewamy na patelnię ze szpinakiem ( i cebulą). Mieszamy na patelni tak aby szpinak nie został na dnie. Rozgrzewamy ponownie patelnię. Smażymy przez około 6-8 minut na średnim ogniu. Co jakiś czas potrząsamy patelnią. Dodatkowo możecie drewnianym nożem przejeżdżać dookoła frittaty odklejając jej kanty. Po około 5 minutach możemy nakryć patelnię pokrywką.
Nasza frittata jest gotowa kiedy zobaczycie, że podczas potrząsania patelnią na powierzchni nie widać mokrej, płynnej masy. ;)
Nie wyciągałam jej z patelni. Drewnianym nożem pokroiłam na kawałki tak jak kroi się pizzę. Możecie polać ją sobie ulubionym sosem.
Smakuje wyśmienicie! Jest doskonałą odmianą śniadaniowej rutyny.
Lubicie taką alternatywę dla kanapek czy płatków z mlekiem?:)
Co Wy dalibyście na składniki frittaty?
pysznie wygląda, to coś dal mnie
OdpowiedzUsuńZa ciężkie na śniadanie. U mnie królują płatki orkiszowe + jaglane + owsiane + siemię lniane + len mielony + migdały + pestki dyni + maliny, borówki + jogurt ewentualnie. :)
OdpowiedzUsuńmm pycha!
OdpowiedzUsuńPs. Na moim blogu nowa notka przegląd sklepu i bardzo proszę o klikanie w kolorowe numerki <3 Z góry dziękuję!
Wygląda smakowicie :) Uwielbiam włoską kuchnię :)
OdpowiedzUsuńMniam, zrobię sobie taką. (:
OdpowiedzUsuńCzęsto sobie robię na śniadanie takie cuś :) Zwykle lądują tam resztki z lodówki, ale zawsze jest pycha :)
OdpowiedzUsuńmuszę to koniecznie zjesć! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
fashionable-sophie.blogspot.com
Apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować smakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :). przy najbliższej okazji zrobię :D
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie :D Muszę wypróbować kiedyś :)
OdpowiedzUsuńmmm pycha :)) o jak fajnie, że jedziesz do Alanyi, a w jakim hotelu będziesz? mnie niesamowicie tam się podoba, czuję się tam jak w domu :) Musisz koniecznie zobaczyć zamek (to jest świetny punkt widokowy, z powrotem możesz wracać pieszo ze względu na widoki), port, parki przy plaży. Plaża Kleopatry jest przepiękna, na pewno Ci się tam spodoba. Możesz sobie też wykupić wycieczki fakultatywne np. jeep safari, green kanion, rejs statkiem, rafting. Jeśli chodzi o knajpki, ciężko mi doradzić, która najlepsza, bo jest ich tam mnóstwo! zarówno przy porcie, jak i w centrum czy niedaleko plaży :) W niektórych knajpkach często tańczą kelnerzy, robią różne pokazy :) Ach, ja chcę tam znowu jechać :)) Życzę Ci udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńpyyyszniści ;)
OdpowiedzUsuńaż ślinka leci jak się patrzy na te zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :*
Blog modowy What is in the hat? Nowy post! KLIK!
mmm, wygląda pięknie i czuję że by mi posmakowało :-)
OdpowiedzUsuń