Jantar- odżywka do włosów i skóry głowy

Witajcie ;)!

Pokazywałam Wam jakiś czas temu moje zakupy na Triny.pl. Jednym z zamówionych przeze mnie produktów była odżywka do włosów Jantar. To moja druga buteleczka i już teraz mogę Wam powiedzieć, że nie ostatnia. Czy rzeczywiście działa? Zapraszam do dalszej części, w której odpowiadam na to pytanie:).


Od producenta:

Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d'pantenol. 

Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.

Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. 

Przeznaczenie:

Włosy cienkie, słabe, delikatne oraz z tendencją do przetłuszczania się. 

Skład:



Sposób użycia:

Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać. Jak przeczytacie niżej przelewam odżywkę do butelki z atomizerem i to właśnie przez niego nakładam odżywkę na skalp. Dzielę włosy na pasma i psikam wzdłuż linii włosów.



Opakowanie:

W kartoniku kryje się szklana butelka ze 100 ml odżywki. Aplikator, przez który mamy wydobywać produkt jest nieporęczny. Ciężko jest nim wydobyć odpowiednią ilość. Raz wylejemy za mało, a raz za dużo, dlatego też całą zawartość przelewam do podróżnej butelki z atomizerem.



Zapach:

Określiłabym go jako wodę kolońską pomieszaną z ziołami. Po pierwszym użyciu byłam lekko przerażona. Bałam się, że zapach nie będzie mi pasował i przestanę jej używać. Okazał się jednak bardzo przyjemny, nienachalny. 

Konsystencja i kolor:

Odżywka jest wodnistą, gęstą cieczą. Jak patrzy się na nią to ma się wrażenie, że jest lekko żelowa, ale to tylko wrażenie;).  Jak widzicie ma żółtą barwę.


Wydajność:

Używam jej co drugi dzień i wystarcza mi na około miesiąc.

Dostępność:

Można ją dostać na rynkach w sklepach z kosmetykami oraz na stronach internetowych. Ja zakupiłam ją na stronie TRINY.pl.


Cena:

Na wyżej podanej stronie odżywka kosztuje 11,99 zł i mniej więcej w tych granicach znajdziecie ją w lokalnych sklepach kosmetycznych.

Moja opinia:

Z tą odżywką po raz pierwszy spotkałam się na jednym z blogów (było to tak dawno, że nie pamiętam u kogo czytałam o niej pierwszy raz). Później przekopałam się przez wiele innych blogów w celu potwierdzenia pozytywnych opinii o niej. Choć spotkałam kilka negatywnych wypowiedzi to przeważały jednak pozytywne. Moja też taka jest- pozytywna. Kupiłam ją z ogromną nadzieją, że choć trochę pomoże mi w przywróceniu dawnego stanu moich włosów. Stanu z przed pierwszego farbowania farbą z amoniakiem. Straciłam wtedy połowę objętości włosów. Chciałam aby pobudziła moje cebulki włosów do porostu i wzrostu nowych włosów- baby hair. Tak też się stało. Jestem w połowie drugiej buteleczki i mogę wreszcie powiedzieć, że pojawiają mi się nowe włosy ;)!!! Jest to niewątpliwie zasługa właśnie tej odżywki. Jednak niezmiernie ważna jest systematyczność. To na pewno nie jest moja ostatnia buteleczka. Będzie ich więcej! Jedyne co mogę zarzucić temu produktowi to opakowanie przez które dość ciężko jest aplikować odżywkę na włosy. Jak dla mnie niezbędne jest korzystanie z atomizera. Jednak to nie spowoduje, że przestanę używać tej odżywki.


Plusy:
+ działanie
+ dostępność
+ cena
+ zapach

Minusy:
- opakowanie

Moja ocena:


Znacie tę odżywkę? Jakie jest Wasze zdanie o niej? Podzielacie moje?

30 komentarzy:

  1. Ja jestem w trakcie testowania :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jakie efekty dała u Ciebie ;).

      Usuń
    2. Ja też, dziś mija pierwszy tydzień :> Zależy mi głównie na szybszym przyroście włosów :) A Ty sprawdzałaś o ile przyspieszył u Ciebie dokładnie? :>

      Usuń
  2. hm.. ja miałam nawet kupić bo byłam w jantarze gdzie tego pełno :D
    ale nie skusiłąm się
    teraz żałuje :/

    zapraszam na moje rozdanie/candy!! :D
    http://uszatkaa.blogspot.com/2013/09/candy_13.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja opinia bardzo mi pomogła. Ostatnio w sklepie właśnie zastanawiałam się, czy by jej w końcu nie spróbować, i teraz chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że naprawdę warto. Pamiętaj tylko, aby nie poprzestać na jednej buteleczce!

      Usuń
  4. a więc nowa wersja też pomaga? :) dobrze wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A zastanawiałam się czy warto ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a to masz nowszą czy starszą wersję(przepraszam jak nie doczytałam)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie to spory minus, ale działanie to wynagradza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam o nim naprawdę dużo dobrych opinii. Chyba pora je wypróbować :)
    Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Używałam już kilku opakowań i jestem bardzo zadowolona z jej działania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobrze wspominam tę wcierkę. Mam do niej tylko jedno zastrzeżenie. Niepraktyczny dozownik potrafi doprowadzić do szewskiej pasji, dlatego warto sprawić sobie butelkę z atomizerem i przelać do niej kosmetyk Farmony.

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę ją kupić:) Obecnie toczę walkę o każdy włos:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie stosuję takich rzeczy, ale można spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie niestety się nie spisała, szkoda :( raz przetłuszczała, a raz wysuszała mi skórę głowy, co finalnie doprowadziło do łupieżu. w ogóle zauważyłam, że wszelkie produkty na skórę głowy (oprócz oleju) nie działają zbyt pozytywnie na skórę.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  14. uspokoiłaś mnie efektami w połowie drugiej buteleczki, bo właśnie kończę pierwszą i niestety nie widzę żadnych:( ale dam jej jeszcze szansę i kupię ponownie!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. używam jej, ale jakoś efektów na razie nie widzę ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. osobiście ta ,,nowa receptura'' mi bardzo nie pasuje :(

    OdpowiedzUsuń
  17. ja zrobiłam błąd bo zużyłam buteleczkę i następną dopiero po 2 mc zaczęłam używać nie zależy mi na przyroście włosów a na mniejszym wypadaniu i tu się sprawdziła świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciągle zapominam jej kupić. Ale jak kupię to też planuję od razu przelać zawartość do buteleczki z atomizerem. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A jak sobie radzi z przetłuszczaniem? Opóźnia je choć trochę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że trochę opóźnia, jednak nie powiem Ci z całą pewnością, ponieważ nie skupiałam się do tej pory na tym aspekcie. Dla mnie priorytetem są baby hair ;)

      Usuń
  20. Ja kupiłam ją za 10 zł, więc udało mi się nieźle trafić :)
    Fakt, po niej świetnie rosną babyhair :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście znam i wielbię :)
    Przyrost włosów przyspieszony, nawet zahamowała nieco wypadanie. Więc jak tu jej nie kochać za takie działanie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. A powiesz mi dokładnie kiedy jej uzywasz ? Przed myciem włosów , czy kilka h przed , czy może nakładasz na noc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście:) . Odżywki tej używam zawsze wieczorem przed pójściem spać, kiedy wiem, że następnego dnia rano będę mylą głowę. Wychodzi tak, że nakładam ją co drugi dzień.

      Usuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger