Lakierowy poniedziałek- Golden Rose with protein nr 231

Hej !

Dziś w roli głównej Golden Rose with protein o kolorze wg mnie typowo jesiennym. Baza w kolorze czekolady z mlekiem i do tego złoty shimmer. Nie wiem jak Wam, ale mnie się bardzo spodobał. 

Właściwie mogę powiedzieć, że lakier jest ok i ma tylko 1 podstawowy minus, ale o tym za chwilę.

GR with protein posiada wąski pędzelek, ale wbrew pozorom jest wygodny w obsłudze. Uchwyt również jest ok i nie mam mu nic do zarzucenia. Konsystencja rzadka i lepiej uważać żeby nie nałożyć zbyt dużo. 

Po pierwszej warstwie mamy przebicia płytki, więc dwie są niezbędne. Wysychanie pierwszej warstwy trwa króciutko za to już z drugą mamy mały problem. Polecam używać go wieczorem, bo przez godzinę nie mogłam właściwie nic robić. Każda próba otworzenia szafki czy łapania kubka kończyła się poprawkami. Dopiero po godzinie lakier wysechł na tyle, bym mogła bez obaw posługiwać się rękoma. Za schnięcie minus!

Mam nadzieję, że udało mi się uchwycić na zdjęciu całkiem ładny połysk jaki daje GR. Jestem pozytywnie zaskoczona jego trwałością, bo mam go już 3 dni i wciąż pozostaje bez szwanku. Ze zmywaniem nie ma najmniejszego problemu(wiem, bo zmywałam przy poprawkach). Generalnie biorąc pod uwagę całokształt jestem z niego zadowolona i na pewno jest dużo lepszy niż GR Paris. Jedynym minusem jest długie schnięcie, ale efekt świetny.

Cena: 5.90 zł

Pojemność: 12.5 ml

Podsumowanie:

• kolor +
• schnięcie -
• konsystencja -
• pędzelek +
• cena + 
• trwałość +
• ilość warstw 2
• dostępność +
• połysk +

Moja ocena:

Jak Wam się podoba ten kolor?