Mój pielęgnacyjny hit - oliwka pielęgnacyjna Hipp
Witajcie ;)!
Mówiłam o niej wielokrotnie na blogu. Po raz pierwszy pojawiła się w pierwszych tygodniach istnienia bloga. Przyszedł czas by poświęcić jej znacznie więcej uwagi. Poleciłam ją wielu osobom i wiem, że od tamtej pory ciągle gości w ich pielęgnacji. Tak samo jak w mojej. Oliwka Hipp dla dzieci to zdecydowanie mój ulubieniec ponad wszystko. Jesteśmy nierozłączni. Sprawdźcie sami dlaczego ;).
Od producenta:
Oliwka HiPP przeznaczona jest dla dzieci od 1 dnia życia. Nie zawiera substancji zapachowych, uważanych za alergizujace (zgodnie z Dyrektywą 2003/15/WE), olejków eterycznych, barwników, substancji konserwujących, emulgatorów, parabenów i surowców pochodzenia zwierzęcego. Jest dobrze tolerowana przez skórę. Delikatny masaż z użyciem Oliwki pielęgnacyjnej HiPP Babysanft z ekologicznym olejkiem migdałowym BIO sprzyja dobremu samopoczuciu maluszka, a przy tym zapewnia łagodną pielęgnację. Naturalne olejki chronią skórę dziecka przed wysychaniem, pozostawiając ją miękką i gładką. Oliwka jest idealna również do oczyszczania skóry pod pieluszką - szczególnie narażonej na podrażnienia. Oliwkę HiPP Babysanft mogą stosować także mamy - regularny masaż z użyciem oliwki zapobiega rozstępom w okresie ciąży i po porodzie.
Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopherol, Parfum.
Przeznaczenie:
Oliwka HiPP przeznaczona jest dla dzieci od 1 dnia życia.
Sposób użycia:
Nanieść na dłonie i wmasować w ciało.
Opakowanie:
Oliwka zamknięta jest w wygodną, plastikową buteleczkę. Nie jest ona duża, choć mieści w sobie 200 ml płynu. Można ją swobodnie naciskać. Otwór opakowania zamykany jest na zatrzask. Dziubek przez który wydobywamy produkt nie jest duży. Jednak z racji tego, że oliwka jest wodnista po przechyleniu butelki zacznie sama wypływać. Oczywiście tylko wtedy, gdy jest otwarta. Przy zamkniętym zatrzasku nie ma mowy o wypływaniu oliwki z produktu. Miałam okazję sprawdzić to przy okazji przewożenia rzeczy do Portugalii. Z butelki nie wyleciała ani jedna kropelka, choć nie zaklejałam go taśmą ;). Sprawdziło się!
Zapach:
Całkowicie naturalny, delikatny. Nie mam mu nic do zarzucenia. Bardzo go lubię. Jest taki kojący. Zdecydowanie kojarzy mi się z noworodkiem ;).
Kolor i konsystencja:
Ma lekko żółtawy kolor. Jest wodnista. Szybko przelewa się przez palce ;). Bardzo dobrze się ją rozprowadza na ciele.
Wydajność:
Ogromna. Taka buteleczka przy codziennym użytkowaniu wystarcza mi na około 4 - 5 miesięcy.
Dostępność: drogerie kosmetyczne, supermarkety
Pojemność: 200 ml
Cena: około 15 zł
Moja opinia:
Kiedyś miałam ogromne problemy z przesuszoną skórą. Próbowałam różnych balsamów i nic nie pomagało mi w dłuższym użytkowaniu. Skuszona kilkoma recenzjami kupiłam oliwkę dla dzieci Hipp. Od tamtej pory zużyłam już około 4 opakowań i wiem, że to nie koniec. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji ciała bez niej. Jest dla mnie idealna. Doskonale nawilża ciało i utrzymuje je nawilżonym nawet jeśli przez kilka dni jej nie użyjemy ponownie. Cudownie pachnie. Bardzo delikatnie i naturalnie. Naturalny jest również jej skład skomponowany z myślą o dzieciach od 1go dnia życia. Jest bardzo tłusta, jak to oliwka. Już niewielka ilość wystarczy do pokrycia całego ciała. Dzięki temu niewielkiemu zużyciu na co dzień wystarcza nam na bardzo długi czas. Przy takiej wydajności zdecydowanie warta jest swojej ceny. Przyjemnie, gładko rozprowadza się na ciele. Sprawdza się idealnie przy masażu ;). Dość szybko się wchłania. Jednak gdy tylko zaaplikujemy za dużą ilość wchłaniać się będzie bardzo długo i dodatkowo może tworzyć plamy na ubraniach. Bardzo lubię dodawać ją do kąpieli albo wsmarowywać ją na mokre ciało tuż po kąpieli. Myślę, że przypadnie do gustu każdemu!
Plusy:
+ nie zawiera substancji konserwujących
+ bez olejków eterycznych
+ prosty, przyjemny skład
+ bardzo dobrze nawilża
+ delikatny zapach
+ przyjemnie się rozprowadza
+ bardzo wydajna
+ przystępna cenowo
Minusy:
- w za dużej ilości długo się wchłania
Moja ocena:
Co sądzicie o oliwkach do ciała? Macie swoich ulubieńców?
nooo wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńMam i uzywam moim zdaniem świetna jest czasami uzywam jej pod prysznicem i widze duże różnice w nawilżaniu ciała ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię oliwek :P
OdpowiedzUsuńja nie lubię oliwek do ciała, bo nawet jeśli się wchłaniają to jakoś ja mam wrażenie bycia brudną : c
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej oliwki. Pierwsze zdjęcie jest śliczne.
OdpowiedzUsuńtej nie próbowałam, ale kiedyś używałam Bambino, tylko zaczęło mnie denerwować, że cała pościel pachnie bobasem ;)...może się na nią skuszę, bo niekiedy balsamy mnie również nie pomagają.
OdpowiedzUsuńLubię tą oliwkę :-)
OdpowiedzUsuńkiedyś ją miałam i byłam z niej zadowolona szybko się wchłaniała i nie pozostawiała filmu na skórze ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie lenia balsamowego, ta oliwka to wybawienie!:)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj sięgam po oliwkę Babydream, która też jest fajna, ale ta jest jeszcze lepsza ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej oliwce :)
OdpowiedzUsuńwolę te z johnsons baby ♥
OdpowiedzUsuńUżywałam jej jak byłam w ciąży:-)
OdpowiedzUsuńUlubiona oliwka! Używam jej naprawdę często :)
OdpowiedzUsuńMuszę po nią w końcu sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJest to mój ulubiony nawilżający produkt do ciała:)
OdpowiedzUsuńTak interesująco o niej piszesz, że gdyby nie to że mam swoją oliwkę Skarb Matki zaraz bym ją kupiła.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zapatruję się na zakup oliwki bo też mam problem z przesuszoną skórą i chyba już wiem, na którą padnie mój wybór :)
OdpowiedzUsuńja lubilam do kapieli dolac troszke oliwki :) teraz juz tego nie praktykuje. Akurat Hipp potwierdzam jest swietna oliwka
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie - mam bardzo suchą skórę. Szczególnie przypadł mi do gustu Twój pomysł z dodaniem do kąpieli, muszę spróbować :).
OdpowiedzUsuńZ oliwkami nie zawsze mi po drodze, bo nie lubię być "tłuściutka" ;p W ciąży bardzo uczuliła mnie oliwka Johnson`s Baby i wtedy na ratunek przybyła mi oliwka z Palmers'a dla kobiet w ciąży. Zniwelowała swędzenie, nawilżyła skórę, być może uchroniła również przed rozstępami. Do tej pory stoi dzielnie na mojej półce, tak na wszelki wypadek, czasami nawet wpsikam ją sobie we włosy. Przeszkadza mi jedynie jej intensywny, kakaowy zapach, który na początku wydawał się nawet przyjemny. I z tego powodu z chęcią przetestuję Hippa, tym bardziej, że właśnie używam ich szamponu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej ostatnio czytam więc trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuń