Seria sebo végétal od Yves Rocher - płyn micelarny
Witajcie ;)!
Kiedyś do demakijażu używałam mleczek czy płynów dwufazowych. Niestety nie spisywały się one u mnie najlepiej powodując podrażnienie oczu. Od kilku lat używam tylko płynów micelarnych. Zaczęłam od Biodermy. Następnie sięgnęłam po coś tańszego - płyn micelarny BeBeauty. Od ponad tygodnia mam okazję testować micela z najnowszej serii Sebo Végétal od Yves Rocher. Poznajcie go bliżej. Zapraszam do recenzji.
Od producenta:
Pierwszym krokiem do uzyskania świeżej i zadbanej skóry jest jej dokładne oczyszczenie. Oczyszczający płyn micelarny 2w1 jednym gestem usunie makijaż, nadmiar sebum i tonizuje skórę. Twoja skóra odzyskuje świeży i zdrowy wygląd. Gama Sebo Végétal powstała z myślą o osobach, które borykają się z problemem błyszczenia skóry oraz jej nieregularnej powierzchni a także niedoskonałości zlokalizowanych głównie w strefie T.( zaskórniki, rozszerzone pory, sporadycznie wypryski).
Działanie:
• usuwa pozostałości makijażu i zanieczyszczenia
• tonizuje skórę
• usuwa nadmiar sebum
Przygotowuje skórę do nałożenia makijażu.
Przeznaczenie:
Idealny dla cery tłustej.
Skład:
Puder bajkalski pochodzący z roślinnych upraw to prawdziwe źródło oczyszczania. Pozyskiwany w naturalnym procesie z korzenia tarczycy bajkalskiej, wykorzystywany w tradycyjny sposób ze względu na swoje właściwości regulujące i oczyszczające. Formuła bez parabenów, olejów mineralnych, barwników i silikonu.
Sposób użycia:
Rano i wieczorem, za pomocą płatka kosmetycznego.
Opakowanie:
Produkt kupujemy w dużej plastikowej butelce. Mieści ona 200 ml płynu micelarnego. Butelkę wygodnie się trzyma. Plastik nie jest sztywny i możemy naciskać butelkę dla szybszego wydobycia płynu. Otwór przez który aplikujemy zawartość na wacik jest dość spory, bałam się, że produkt będzie się z niego wylewał w dużych ilościach. Jednak nie dzieje się tak. Zamknięcie na zatrzask otwiera się całkiem łatwo. Przy pierwszym razie miałam jedynie mały problem.
Zapach:
Nie spotkałam się jeszcze z tak cudownym zapachem płynu micelarnego. Pachniały one zawsze bardzo naturalnie, bez żadnej wyróżniającej je woni. Ten zapach jednak powalił mnie na kolana. Muszę się przyznać, że na początku był po prostu słodki i przyjemny. Jednak gdy przypisałam zapach do konkretnego owoca to przepadłam. Jaki to owoc? Melon! Zapach jest cudowny, świeży. Zdecydowanie nie jest duszący czy drażniący.
Kolor i konsystencja:
Płyn ma zielonkawy kolor co widać po nalaniu go na wacik.
Wydajność:
Myślę, że można ją porównać do większości płynów micelarnych. Używam go wieczorami, z mamą na spółkę i zużycie jest niewielkie.
Pojemność: 200 ml
Cena: 34 zł (aktualnie jest w promocji -30%)
Moja opinia:
Bardzo się cieszę, że mogłam wypróbować ten produkt. Lubię nowości, choć zawsze mam lekką obawę, czy nie zawiodę się na nich. Tak też było i tym razem, jednak produkt wybronił się już przy pierwszym użyciu. Pierwszy pozytywny akcent to przyjemny, lekki i świeży zapach melona. Bajka! Uwierzcie mi na słowo, ma się ochotę go zjeść. Zapach nie utrzymuje się długo na twarzy, co zupełnie mi nie przeszkadza. Dalej wcale nie jest gorzej. Płyn dobrze zmywa makijaż z twarzy. Przy demakijażu oczu - tusz + eyeliner wymaga dłuższego przytrzymania nasączonego wacika przy oku, ale i z tym ostatecznie daje radę. Nie podrażnił mojej skóry. Nie spowodował też zaczerwienień. Używam tego micela tylko wieczorami, choć producent zaleca stosowanie dwa razy dziennie. Odnosząc się jeszcze do postanowień producenta, że produkt tonizuje skórę, mogę powiedzieć, że tak właśnie jest. Po zmyciu demakijażu mam wrażenie jakbym już zmyła ją również tonikiem. Jednocześnie skóra jest bardzo gładka i przyjemna w dotyku. Zdecydowanie polecam!
Plusy:
+ boski zapach melona!
+ wygodne opakowanie
+ łatwo dostępny
+ duża wydajność
+ tonizuje
+ duża wydajność
+ tonizuje
Minusy:
- do idealnego demakijażu oka (z eyelinerem) musimy go nieco dłużej przytrzymać przy oku
Moja ocena:
Co sądzicie o tym produkcie?
Nie miałam jeszcze produktów do demakijażu z Yves Rocher, muszę wypróbować kiedyś ;D
OdpowiedzUsuńYves Rocher coraz bardziej zaskakuje mnie swoimi produktami :)
OdpowiedzUsuńAle uważam, że cena powinna być bardziej przystępna.
Zapach brzmi cudownie!
OdpowiedzUsuńtez calkowicie przezucilam sie na micele, nic innego sie u mnie nie spisuje
OdpowiedzUsuńszkoda,że ich kosmetyki są trochę drogie.. za to bardzo porządne ;-)
OdpowiedzUsuńMoże też wypróbuję, bo u mnie również nie sprawdzają się mleczka i płynu dwufazowe :)
OdpowiedzUsuńten płyn jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu, ale właśnie zastanawiam się nad zakupem.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy polubiłabym się z zapachem melonu :D
OdpowiedzUsuńzupełnie nie znam yves rocher, jakoś nie po drodze mi z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam go jeszcze, ale zwrócę teraz uwagę, bo chciałabym kupić sobie jakiś płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńJa do zmywania oczu tylko dwufazowki;) micel do twarzy:)))
OdpowiedzUsuńMam za wrażliwe oczy na dwufazówki. Powodują u mnie mgłę na oczach.
UsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu, ale pewnie przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPrzy jakimś zamówieniu pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńzapach zachęca:) muszę się kiedyś w niego zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa kosmetyków z tej firmy, ale jakoś nie mogłam się do nich przekonać. Ja zaczynam swoją przygodę z kosmetykami do demakijażu (tak tak... wiem, że to dziwne, ale zawsze byłam leniwa i używałam samego żelu), więc może i ten przetestuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakoś jestem wierna BeBeauty, bo boję się, że nowe produkty będą szczypać w oczy:( Jeśli miałabym okazję przetestować, to pewnie bym go zużyła, jednak wolę inwestować w sprawdzony produkt:)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to: bardzo ładne zdjęcie tytułowe ;D Świetne tło, kwiaty... tak wiosennie i schludnie.
OdpowiedzUsuńA po drugie: bardzo chwalicie tę serię z YR, na coś skuszę się na pewno, ale wybór będzie trudny;)