Organic Shop Body Desserts- Banana Milk Shake, czyli bananowy krem do ciała

Hej ;]

Prawdopodobnie w momencie kiedy post opublikował się na blogu, ja wylądowałam w Turcji :). A przynajmniej powinnam wg planu. Zaczynam dziś tygodniowy urlop w Alanyi i mój dostęp do internetu będzie ograniczony, dlatego przygotowałam kilka postów jeszcze będąc w Polsce. Majówka co prawda się skończyła, ale dla mnie wolne dopiero się zaczęło. Dziś zaczynam serię postów o owocowych produktach do pielęgnacji ciała i kilka kolejnych wpisów spowoduje, że będzie tu bardzo pachnąco. Rozpoczynam bananowo, po jutrze arbuz, a dalej to już zobaczymy :). Zapraszam na bananowy Milk Shake.


Od producenta:

Krem do ciała o aromacie bananów. Wykazuje działanie regenerujące, eliminuje szorstkość i suchość skóry. Idealne ciało potrzebuje wyrafinowanej i zmysłowej opieki. Kusząca uczta dla ciała “Bananowy milk shake” sprawia, że skóra po jego użyciu jest bardzo miękka i aksamitna w dotyku. Organiczny ekstrakt banana eliminuje szorstkość i suchość skóry. Organiczny olej z awokado intensywnie odżywia i stymuluje oddychanie komórkowe. Olej macadamia i meksykańskiej wanilii nadają skórze elastyczność i pomagają w usuwaniu rozstępów.


Produkt zawiera organiczny ekstrakt z bananów, meksykańskiej wanilii, olej macadamia, organiczny olej z awokado. Nie zawiera żadnych sztucznych konserwantów, aromatów i barwników.
Skład:
Aqua with infusions of Vanilla Planifolia Seed Extract (vanilla extract), Musa acuminata (banana) extract (banana extract), Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii Butter, Octadecanol, Coco-caprylat/Caprat, Glicerin, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Hydrogenated Avocado (Persea Grattissima) Oil (avocado Oil), Macadamia Ternifolia Seed Oil (macadamia oil), Sodium Stearoyl Glutamat, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid.

Przeznaczenie:

Skóra sucha, szorstka, wymagająca odżywienia i regeneracji. 

Sposób użycia:

Krem nanieść na skórę i delikatnie wmasować.


Opakowanie:

Duże, zakręcane, plastikowe wiaderko o pojemności 450 ml. Etykieta jest piękna. Zabrakło mi aluminiowejt folii, która zabezpiecza produkt i daje gwarancję, że jest on nieużywany. Każde masło i peeling, które znajduje się w takim słoiczku/wiaderku ma taką folię, a tutaj nic. 

Zapach:

Tuż po otwarciu do naszych zmysłów dociera słodki, cudowny zapach bananowy przełamany trochę jakąś goryczą. Początkowo jest on naturalny i przyjemny, jednak po wsmarowaniu w skórę dzieje się coś dziwnego i zapach traci swoje walory. Zaczynam wyczuwać jakiś dziwny aromat, którego nie potrafię określić, a banan ustępuje miejsca mniej przyjemnemu zapachowi. Bardzo dziwny to krem pod tym względem. 

Konsystencja:

Jak widać na zdjęciu poniżej jest to dość gęsty krem o konsystencji trochę budyniowej. 


Wydajność:

Przy 450 ml ciężko mówić tu o wydajności. Myślę, że jest go aż za dużo i może się znudzić, więc to pojemność odpowiednia dla osób chcących wysmarować kremem całą rodzinkę. 

Dostępność:

Krem wygrałam w konkursie na fb Triny i w tym sklepie dostępny jest też do kupienia.

Cena:

33 zł


Moja opinia:

Na samym początku przychodzi mi na myśl, że jak na swoją pojemność i bardzo fajny skład to naprawdę nie jest drogi produkt. Olej makadamia, masło shea, olej awokado, ekstrakt z banana i wanilii meksykańskiej to naprawdę fajne składniki o działaniu odżywczym, regenerującym i nawilżającym. Pojemność jest naprawdę duża i krem wystarczy na wiele miesięcy o ile nie pomoże nam ktoś z rodziny. Duże wiaderko jest bardzo ładne, ale brakowało mu folii zabezpieczającej. Wybrałam sobie zapach bananowy, bo uwielbiam wszystko, co związane jest z tym zapachem i smakiem. Nawet teraz zachciało mi się shake'a lub lodów, kiedy o tym piszę. Pierwsze wrażenie jest fantastyczne, a zapach słodki i naturalny. Po wsmarowaniu w skórę banan ustępuje miejsca jakiejś nucie goryczy i nie jest to już tak przyjemny aromat jak w opakowaniu. Konsystencja jest w porządku, kremowa i dobrze się wsmarowuje. Krem wchłania się szybko i nie pozostawia skóry lepkiej. Jest ona nawilżona, gładka i bardzo przyjemna w dotyku. Stan skóry po dłuższym stosowaniu naprawdę się poprawia, jest ona odżywiona i miękka. Myślę, że z uwagi na te fajne składniki będzie to dobre rozwiązanie dla osób, które zmagają się z suchą skórą na nogach czy gdziekolwiek indziej. Nie mam zastrzeżeń odnośnie działania, ale ten zapach... czemu nie jest tak piękny bez końca.


Plusy:

  • wydajność
  • kremowa konsystencja
  • początkowy zapach bananów
  • dobry skład
  • skóra odżywiona, nawilżona, miękka
  • szybkie wchłanianie
Minusy:
  • zapach zamienia sie w nieprzyjemnie gorzki
  • brak folii zabezpieczającej pod nakrętką


Znacie produkty Organic Shop?


29 komentarzy:

  1. A tak ładnie się zapowiadał...jestem ciekawa dlaczego zapach który powinien być przecież słodziutki zmienia sie na gorzki.
    Bardzo lubię takie produkty do ciała, tylko nie wiem jak z tym zapachem.Jeśli znajdę gdzieś "przy okazji" to wypróbuję ale specjalnie szukać nie będę .:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że zapach się zmienia. Dla siebie wybrałabym produkt o zapachu czekolady, jesli taki mają w ofercie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten krem w innej wersji zapachowej i po aplikacji również zmienia zapach ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie konsystencje ;) Ciekawy produkt muszę mu się bliżej przyjrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. zmienia zapach? zaskoczyłaś mnie. szkoda, że nie pozostaje słodki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że zapach na skorze nie pozostaje tak piękny jak w pudełeczku :( Ale i tak produkt zapowiada się świetnie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo nie jaki cudowny produkt! Muszę go mieć, dzięki za info!!!!

    Dodaję do obserwowanych, i zapraszam do siebie. Będzie mi niezmiernie miło jeśli Ci się spodoba i zaobserwujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię zapachu banana w kosmetykach ale może się skuszę na inną wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czemu zmienia zapach? no ejjjj a już chciałam kupić!

    OdpowiedzUsuń
  10. Produktów tej firmy nie miałam okazji jeszcze testować. Szkoda, że krem zmienia zapach :(

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie bym wypróbowałam, jednak obawiam się troszkę zapachu :) Udanego wypoczynku i bardzo Ci zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zamówiłam go w zeszłym tygodniu i jutro powinien być u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ostatnio miałam ochotę zamówić ale się waham..

    OdpowiedzUsuń
  14. Kuszący, ale mam taki zapas, że chyba kupię go za rok:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawią mnie ich produkty, kuszą zapachami chociaż zaskoczył mnie zmieniający się aromat tego banana.

    OdpowiedzUsuń
  16. ale smakowity, opakowanie jak jakichś lodów :D a ciekawi mnie ten bananowy zapach, szkoda, że ogólnie nie ma dużo takich kosmetyków ;p ja jedynie znam bananowy szampon i odżywkę z TBS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pomyślałam o tym, że wygląda jak od lodów:) o bananowym szamponie niedawno pisałam :)

      Usuń
  17. Szkoda że zmienia zapach bo ja uwielbiam takie słodkie zapachy

    OdpowiedzUsuń
  18. nie lubie chemicznie smierdzacych kosmetykow,wiec u mnie jest juz spalony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowa chemicznie chyba nie użyłam bo zapach się zmienia na gorzkawy i nie bananowy, ale chemią to nie pachnie :) Bez obaw

      Usuń
  19. mi znowu nie bardzo odpowiada bananowy zapach :D ale w sumie jeśli ma dobry skład zapach da się przeżyć :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie cierpię bananów, ani nie lubię ich zapachu ani smaku i w dodatku mam na nie uczulenie. Jeżeli ma dobre właściwości, to poszukam sobie z tej serii tylko w innym zapachu, bo na moją suchą skórę może dobrze zadziałać.

    OdpowiedzUsuń
  21. trochę mnie zniechęciłaś tą zmianą zapachu :/ na szczęście mają też inne wersje, więc coś dla siebie wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger