Ulubieńcy maja / Nat
6/12/2014
29
Beauty Blender
,
Chanel
,
Inglot
,
Make-up
,
Maybelline
,
Palmer's
,
Pielęgnacja ciała
,
Rimmel
,
Ulubieńcy
,
Vaseline
Witajcie ;)!
Kilka dni temu Ania dzieliła się z Wami jej kosmetycznymi ulubieńcami ubiegłego miesiąca. Przyszedł czas i na mnie ;). W maju moją uwagę przyciągnęło siedem różnych produktów. Znajdują się tu zarówno produkty do pielęgnacji jak i kolorówka. Ciekawi tych produktów? Zapraszam do lektury ;)
Na początek pielęgnacja. W tym miesiącu tylko dwa produkty podbiły moje serce.
1. Masło do ciała Palmer's - zachwycałam się nim ostatnio w jego recenzji. Powiem krótko powala swoim zapachem! Jeśli chcesz pachnieć jak ptasie mleczko to jest to jedyny taki produkt. Dodatkowo rewelacyjnie nawilża ciało. Moje zachwyty możecie przeczytać w tym poście.
2. Wazelina do ust firmy Vaseline - ma nieziemski kokosowy zapach. Prócz tego cudownie nawilża usta. Stanowi bardzo silną konkurencję dla mojego ulubionego balsamu Tisane. W maju to on stanowił podstawę mojej pielęgnacji ust. Spisał się w tej roli rewelacyjnie. Usta mam gładkie i dobrze nawilżone. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam suche skórki. Cudo!
Przejdźmy teraz do kolorówki. To jej w tym miesiącu jest najwięcej.
3. Podkład Chanel Vitalumiere Aqua- mój wakacyjny ulubieniec. Jest to bardzo lekki podkład. Jego krycie określiłabym jako wystarczające dla mnie. Nie jest ono duże i na pewno nie zakryje niedoskonałości. Uwielbiam go używać latem kiedy jest gorąco, ponieważ ma bardzo lekką formułę, która nie spływa jak ciężkie podkłady w upalny dzień. Dodatkowo ma bardzo przyjemny i delikatny zapach. Jego recenzję możecie przeczytać tutaj.
4.Cienie Inglot - od lewej 353 matte, 461 DS i 363 matte. Kolory dobierałam sobie sama. Środkowy nie jest tym, który chciałam, ale akurat nie było go w asortymencie. Tę paletkę zabieram ze sobą na każdy wyjazd. Jestem w stanie osiągnąć nią kilka różnych makijaży. Dzięki niej nie muszę wozić kilku palet i cieni pojedynczych. Najczęściej używam najjaśniejszego cienia + kreska. Nic więcej mi do szczęścia nie jest potrzebne.
5. Eyeliner w żelu Maybelline - jest to mój majowy nabytek, który już po pierwszym użyciu wyparł eyelinera w kałamarzu. Ma aksamitną wręcz konsystencję. Cudownie się go nakłada i utrzymuje się na oku do momentu demakijażu. Rewelacja. Bardzo się cieszę, że dołączony jest do niego pędzelek. Choć nie jest on skośny to rysuje idealną kreskę.
6. Szminka do ust Rimmel Kate - prezentowany przeze mnie kolor ma numer 20. Jest to zdecydowanie najczęściej używana przeze mnie szminka. Uwielbiam ją od miesięcy za rewelacyjny, intensywny kolor. Czuje się w nim doskonale. Jestem pewna, że gdy mi się skończy kupię ją ponownie. Mój makijaż oczu zazwyczaj jest delikatny więc mocny akcent na usta to jest to czego potrzebuję.
7. BeutyBlender - nakładanie nim podkładu to czysta przyjemność. Bałam się na początku, że będzie to bardzo czasochłonne jednak myliłam się. Makijaż nim wykonany jest tak samo szybki jak ten wykonany dłońmi. Daje bardzo naturalny efekt na twarzy. Kiedy go używam dostaję komplementy, że wyglądam tego dnia bardzo ładnie, świeżo i wypoczęcie ;). To o czymś świadczy! Nie mam pojęcia jak spisują się jego tańsze odpowiedniki. Zdecydowanie kupię go ponownie.
Chętnie poznam Waszych ulubieńców miesiąca. Dajcie mi znać w komentarzach co Was urzekło w maju ;). P.S. nie muszą to być kosmetyki ;)
czarne jajeczko <3 ja nadal używam różowego i jestem bardzo zadowolona . a masło z Palmer'sa muszę kupić kocham ptasie mleczko co widać :D
OdpowiedzUsuńMam w planach zakupić ten eyeliner, a pomadka Kate ma świetny kolor ;) Osobiście polecam numerek 16 z tej serii :D
OdpowiedzUsuńchcę to masełko :)
OdpowiedzUsuńA mi jakoś pędzelek z eyelinera Maybelline nie do końca odpowiada. Ale sam produkt lubię. Ja ostatnio zachwycam się mgiełką B&BW Paris. Kąpie się w tym zapachu dosłownie :)
OdpowiedzUsuńSame dobre rzeczy :) Cienie z Inglota super, dokładnie moje kolory ;) Eyeliner z maybelline też miałam kupić, ale obawiam się, czy będę sobie z nim odpowiednio radzić.
OdpowiedzUsuńNo i trochę kusi to masło z Palmer's, ale ja nie przepadam za parafiną, a tu jej od groma jak widzę :(
Vitalumiere jest na mojej liście. Po Perfection Lumiere go sprawdzę ;)
OdpowiedzUsuńCienie z inglota i ja bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńAktualnie zachwycam się 397 - noszę go non stop!
Podkład kusi.
szminkę z Rimmel mam i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi taki czarny BeutyBlender :)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić w końcu na szminki z Rimmela. Zawsze jak juz stoję przed szafą, to nie wiem co wziąć :P
OdpowiedzUsuńładny kolor cieni i szminki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam eyeliner z Maybelline i chyba nie zamienię go na nic innego. Chciałabym wypróbować oryginalny BB.
OdpowiedzUsuńUdało mi się ostatnio zdobyć ten eyeliner z Maybelline. Jeszcze go nie używałam ale szybko to nadrobię, tym bardziej po pozytywnej opinii. Od razu sceptycznie spojrzałam na pędzelek ale zatem dam mu szansę.
OdpowiedzUsuńMaslo mnie zainteresowalo. Eyeliner mam juz bardzo dlugo i uwielbiam. Pomadke tez mam i jest niezla.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie Inglot, są super jakości. A ten eyeliner - tyle o nim słyszałam, że muszę go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsuper ulubieńcy :) mam ten eyeliner z Maybelline i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy :) Spodobał mi się ten środkowy cień z inglot, przy najbliższej wizycie muszę go pomacać :)
OdpowiedzUsuńwszędzie szukam tego masła do ciała przez Ciebie! <3
OdpowiedzUsuńJa kupiłam go w Bootsie ;)
UsuńTeśz bardzo lubię ten eyeliner z Maybelline ale jakoś go teraz nie używam ;)
OdpowiedzUsuńMasło do ciała Palmer's ładnie wygląda chce tez :P
OdpowiedzUsuńMam pytanie, moze niedyskretne.. podklad w jakiej cenie? Pomadka Kate testowana i jestem jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuń180-200 zł w zależności od drogerii.
UsuńBardzo lubię ten eyeliner. Chyba najlepszy jakiego używałam :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko eyeliner Maybelline, który też lubię ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna szminka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
Pachnieć jak ptasie mleczko? Mniam! Chcę to! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten eyeliner :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moje cienie Inglot wróciły do łask :)
OdpowiedzUsuń