Ulubieńcy lipca / Nat

Witajcie ;)!

W tym miesiącu trochę spóźnieni, ale są;) Ulubieńcy lipca. Jesteście ciekawi jakie produkty przypadły mi do gustu w lipcu? Zdecydowanie przeważa pielęgnacja. Znalazł się tylko jeden produkt do makijażu. Natomiast już teraz mogę Wam zdradzić, że kolejnych ulubieńców podbije kolorówka ;). Zapraszam na post! 


Zacznę od produktu do makijażu, gdyż jak wspomniałam to rodzynek w dzisiejszym poście. 

Prezentowaną pomadkę dostałam w prezencie urodzinowym. Kolor jak najbardziej był trafiony ze względu na udzielone wcześniej wskazówki ;p. Od momentu jej otrzymania używałam jej codziennie ;). Pomadka pochodzi z podstawowej kolekcji kolorów Rimmela. Jest to piękny koralowy odcień o numerze 214 Firecracker. Cudownie pachnie. Przypomina mi to zapach gumy balonowej ;). Nie wysusza ust, pięknie się prezentuje i dość długo utrzymuje się na ustach. Czego można chcieć więcej? 


Przechodzimy do pielęgnacji. W lipcu ulubieńcy podbili różne obszary ciała. Złożyło się tak, że znajdziemy coś dla ciała, twarzy oraz dłoni ;).

Na początek pielęgnacja dłoni. Odkąd kupiłam preparat do usuwania skórek Sally Hansen jestem najszczęśliwszą kobietą na tej planecie ;). Dzięki niemu w błyskawiczny sposób pozbywam się niechcianych skórek. Produkt jest cudowny i niesamowicie ułatwia życie. Nie wyobrażam sobie już funkcjonowania bez niego. Już niedługo jego pełna recenzja oraz mój sposób na jego użycie ;). 


Następny wśród moich ulubieńców jest poziomkowy peeling do ciała od Yves Rocher. Pisała już o nim wcześniej Ania w tym poście. Pachnie tak zniewalająco, że mam ochotę go zjeść. Zapach przypadł do gustu również mojemu P. Jest bardzo owocowy i podczas jego użytkowania mam wrażenie, że smaruję ciało świeżymi poziomkami. Jeśli macie możliwość koniecznie powąchajcie go, a gwarantuję, że zakochacie się w nim tak jak i ja ;). Dobrze ściera naskórek, pięknie pachnie i nie wysusza skóry. 


Pozostając w tematyce pielęgnacji ciała namiętnie w lipcu używałam masła do ciała Perfecta o zapachu Jagodowa Muffinka. Kochani, co za zapach! Super sprawa. Jego pełną recenzję znajdziecie w tym poście., dlatego nie będę się tu za długo nad nim rozwodzić. Szykujcie się na sam ochy i achy ;). 


Ostatnim już produktem do pielęgnacyjnym jest fenomenalny eliksir Clarena do pielęgnacji twarzy. Jego recenzja również pojawiła się już na blogu. Szczegółowe informacje znajdziecie tutaj. Doskonale nawilża skórę twarzy, pielęgnuje ją i pięknie, kremowo pachnie. Jest to zdecydowanie produkt godny polecenia i wypróbowania. 


Dotarliśmy do końca ulubieńców. Tak jak już Wam zapowiedziałam wcześniej, kolejni będą zdecydowanie bardziej makijażowi ;). Szykujcie się!!!

Jakie produkty Wam przypadły w lipcu do gustu? Dajcie znać w komentarzach.

32 komentarze:

  1. O tym peelingu z YR już słyszałam nie raz ; )
    W lipcu skupiam się na biedronkowych kosmetykach i powiem szczerze, że jeden zwalił mnie z nóg ; >

    Pozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety nic z tych rzeczy nie miałam, ale to masło do ciała... wygląda TAK KUSZĄCO :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jagodowa muffinka mnie też urzekła :) i zaciekawił mnie preparat do skórek od SH, muszę o nim poczytać

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę pomadkę i uwielbiam kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba zamówię sobie peeling z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie niestety żel z SH średnio się spisuje :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam w takim razie na recenzję produktu od Sally Hansen, mam zamiar go kupić więc chętnie poczytam co nieco o nim.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten żel peelingujący z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masło do ciała Perfecty na pewno wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie wygląda ten peeling Yves Rocher! kusi!

    OdpowiedzUsuń
  11. Te pomadki Rimmela są cudowne! {Powstrzymywałam się ostatkiem sił przed wykupieniem wszystkich kolorów jakie były w Rossmanie..

    OdpowiedzUsuń
  12. Już któryś raz czytam cudowności na temat peelingu YR.

    Zaciekawiłaś mnie tym preparatem do skórek.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomadka śliczna, sama aktualnie jakiejś szukam, więc może taka wypróbuję, dzięki!
    zapraszam do mnie, post rozdaniowy: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. już się nie mogę doczekać jak użyje mojego peelingu YR :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masełko Perfecty kusi mnie zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten nawilżacz Clareny przydałby mi się teraz. Moja cera jest ostatnio mocno przesuszona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny odcień ma ta szminka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam masełko Perfecta, tylko Pina Colada ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja nie mogę się doczekać recenzji produktu Sally Hansen, gdyz sama ostatnio chciałam rozprawić się ze skórkami, ale trudno mi było znaleźć godny przetestowania produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten zel poziomkowy musze koniecznie kupic <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Poziomka jest na mojej zakupowej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już wiem o czym zapomniałam w swoich ulubieńcach - szminka Rimmela :D
    Peeling z YR mimo zabójczego zapachu niestety mnie nie kusi, ma zbyt małe drobinki, które raczej by się u mnie nie sprawdziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. podoba mi się kolor pomadki;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Żadnego Twojego ulubieńca nie używałam, mam tylko żel peelingujący YR czekający w kolejce ale chyba malinowy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mi się podoba kolor szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nasz Eliksir w ulubieńcach! Niezmiernie się cieszymy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawi ulubieńcy, najbardziej kusi peeling z YR :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger