Camuflage - kremowy korektor Catrice. Mój cudotwórca ;). + WYNIKI WYZWANIA LETNI JADŁOSPIS!!!

Witajcie ;)!

Jak kryjecie niedoskonałości swojej skóry, niespodziewane zmiany czy blizny potrądzikowe? Ja znalazłam produkt, który bardzo przypadł mi do gustu i który doskonale spisuje się w swojej roli. Niedoskonałości dzięki niemu są ukryte i mogę zapomnieć o ich istnieniu na cały dzień ;). O tym produkcie słyszał już prawie każdy. Nie zaszkodzi jednak wspomnieć o nim kilka ciepłych słów raz jeszcze. Zapraszam na post o korektorze do zadań specjalnych :). 


Od producenta:

Kremowy podkład korygujący o wysokim stopniu krycia. Trwała tekstura idealnie wtapia się w skórę ukrywając wszelkie niedoskonałości. Maskuje popękane naczynka, drobne blizny, przebarwienia oraz plamki. testowany dermatologicznie. 

Skład:

RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL, ISOPROPYL MYRISTATE, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE- 2, CERA ALBA (BEESWAX), PETROLATUM, SILICA, TALC, PARAFFIN, PROPYLENE GLYCOL STEARATE, OZOKERITE, CANDELILLA (EUPHORBIA CERIFERA) WAX, CARNAUBA (COPERNICIA CERIFERA) WAX, ISOPROPYL ISOSTEARATE, PARAFFINUM LIQUIDUM (MINERAL OIL), ALLANTOIN, PEG-8, TOCOPHEROL, ASCORBYL PALMITATE, CITRIC ACID, ASCORBIC ACID, PHENOXYETHANOL, CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).

Opakowanie:

Korektor zamknięty jest w małe plastikowe pudełeczko z przeźroczystą nakrętką. Przez te nakrętkę widać odcień korektora oraz jego zużycie. Mogę powiedzieć, że opakowanie jest trwałe, upadło mi już kilka razy i nic się z nim nie stało ;). Na początku taka forma korektora bardzo mi się podobała, jednak z użytkowaniem widzę, że chyba wolę korektory z aplikatorami takimi jakie posiadają błyszczyki. Wracając do opakowania muszę podkreślić, że inne do tego korektora zupełnie by się nie sprawdziło ze względu na jego konsystencję, ale o niej później ;). Moje opakowanie jest wiecznie brudne ze względu na to, iż po aplikacji trzeba zakręcić nakrętkę, a ja korektor nakładam palcami. Co nie znaczy, że wszyscy mają je brudne ;). Opakowanie zawiera 3 g produktu.


Zapach:

Nie wyczuwam konkretnych zapachów. Pachnie pudrowo, tak jak pachną korektory i większość podkładów. Zdecydowanie bezpieczny ;). 

Konsystencja:

Jest to typowo kremowa, gęsta konsystencja. Korektor najlepiej nakładać palcami, ponieważ pod wpływem ciepła dłoni lekko się rozgrzewa i wygodniej się go wydobywa i aplikuje. Jest to korektor, który jest wymagający oraz może być uciążliwy. Najlepiej aplikować go, jak już wspomniałam, palcami, gdyż lekko rozgrzewa się on wtedy pod wpływem ciepła dłoni i lepiej się go rozprowadza. Uważam, że lepiej wtedy także się stapia ze skórą i nie jest tak widoczny. 

Kolor:

Dostępne są trzy wersje kolorystyczne korektora: 025 Rosy Sand, 010 Ivory i 020 Light Beige. Moja wersja kolorystyczna to : 020 Light Beige. Jest on bardzo dobrze dopasowany do koloru mojej skóry. Nie ciemnieje na skórze. 


Wydajność: 

Choć w opakowaniu znajduje się 3 g produktu jestem zdania, ze jest to korektor na wieki. Przy miesięcznym, codziennym stosowaniu nawet nie widać zużycia. Korektora używałam na zmiany skórne oraz początkowo pod oczy. 

Dostępność: Szafy Catrice, które znajdziecie w drogerii Natura czy Hebe.

Pojemność: 3 g

Cena: 13 zł

Moja opinia:

Swojego czasu ten korektor bardzo ciężko było dostać w szafach Catrice. Ja miałam takiego pecha i próbowałam kupić go kilka - jeśli nie kilkanaście razy i nic. Teraz widuję go na sklepowych półkach znacznie częściej. Myślę, że wynikało to z wielkiego rozgłosu jaki wokół niego panował. Myślę nawet, że to bardzo dobrze. Produkt ten jest godny polecenia i wypróbowania. Spotkałam się nawet ze stwierdzeniami, iż jest on odpowiednikiem korektora z MACa. Niestety sama się na ten temat nie wypowiem, gdyż nie miałam MACa. Camuflage od Catrice jest produktem, który bardzo dobrze kryje niedoskonałości skóry oraz przebarwienia. Blizny potrądzikowe nie są mu straszne. Ja mam jedną dość duża bliznę na policzku i z nią niestety sobie nie radzi. Muszę podkreślić, że żaden korektor sobie z nią nie radzi! Po aplikacji nie ciemnieje na skórze. Dostępne są trzy wersje kolorystyczne więc każdy powinien dobrać odcień odpowiedni dla swojego koloru skóry. Zauważyłam, że na mojej skórze ma tendencję do wysuszania. Z jednej strony to dobrze, ponieważ jeśli używamy go na zmiany szybciej się one goją. Natomiast skóra wokół również lekko "cierpi". Może również podkreślać suchy naskórek przez co nie wygląda estetycznie. Nakładam go na podkład i ten efekt jest znacznie zniwelowany. Początkowo stosowałam go również pod oczy jednak jest on zdecydowanie za ciężki na te okolice. Wchodzi w zmarszczki mimiczne i przez to daje paskudny efekt. Szybko przestałam go tam używać ;). Miałam okazję używać go w okresie upałów, na podkład czy krem CC i przyznam szczerze, że mimo swojej ciężkiej konsystencji nie spływał z twarzy i dzielnie krył niedoskonałości. To jak nakładam ten korektor napisałam już powyżej dwa razy więc trzeci nie będę się powtarzać ;). 

Bez korektora:


Z korektorem:


Plusy:

+ dobrze kryje przebarwienia oraz zmiany skórne
+ ogromnie wydajny 
+ nie ciemnieje na skórze
+ łatwo dostępny 
+ kryje drobne blizny
+ nie spływał w upały z twarzy

Minusy:
- nie nadaje się pod oczy
- lekko wysusza skórę

Moja ocena:


Jaką konsystencję korektorów lubicie najbardziej?


WYNIKI WYZWANIA LETNI JADŁOSPIS

Na sam koniec chciałybyśmy poinformować Was o wynikach Wyzwania Letni Jadłospis. 

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za uczestnictwo i wspaniałe przepisy. Każda z nas znalazła u Was coś dla siebie! Pokazałyście, że w łatwy i szybki sposób można zrobić coś smakowitego ;). Nasze przepiśniki zyskały nowe przepisy, które na pewno będziemy wykorzystywać ;). 


PREZENT NIESPODZIANKĘ WYGRYWA:

Amarantoweokulary
http://amarantoweokulary.blogspot.com/

GRATULUJEMY!

Bardzo prosimy Cię o kontakt na maila goodtotry.mail@gmail.com z adresem do wysyłki. Na maila czekamy 2 dni.

Mamy nadzieję, że to wyzwanie było ciekawym urozmaiceniem oraz doświadczeniem.

Dziękujemy Wam bardzo ;)!




28 komentarzy:

  1. No nie powiem:) Bardzo zaciekawił mnie ten korektor. Sądzę, że kupie go jak na niego natrafię. Szkoda tylko, że nie nadaje się pod oczy. Szukam czegoś kryjącego, a jednocześnie lekkiego pod te okolice.

    A poza tym bardzo dziękuję za wyróżnienie! Cieszę się, że moje przepisy Wam się spodobały. Zapraszam do odwiedzania mojego bloga w przyszłości. Na pewno będą na nim jeszcze inne przepisy godne zainteresowania. Już śle maila :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam go ! Maskuje moje niedoskonałości. Choć ten najjaśniejszy jest bardzo trudno dostać. :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno kupiłam, ale od tego czasu bardzo się z nim polubiłam :) Moja skóra ostatnio kaprysi i pojawia się dużo wyprysków, a no sobie bez problemu z nimi radzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. To i mój cudotwórca i zgadzam się, że nie nadaje się pod oczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten korektor. Dobrze kryje i jest niezwykle wydajny, używam go już tyle czasu a zużycie jest niewielkie ;) Ale za to ile razy musiałam latać do Natury zanim udało mi się złapać jasną wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój ulubiony kolektor na zaczerwienienia, niestety pod oczy faktycznie się nie nadaje :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Polowałam na niego baaardzo długi czas, niestety zawsze najjaśniejszy kolor był wykupiony : (

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubie ciezkich korektorow, nawet collection mnie nie zachwyci

    OdpowiedzUsuń
  9. ja póki co zachwycam się korektorem w pędzelku z art deco. Ale z catrice w końcu w zeszłym tygodniu dorwałam w moim kolorze. pójdzie w ruch po art deco:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój numer jeden wśród korektórów! <3 szkoda, że nie ma go w moim mieście i muszę zamawiać przez Internet, więc trochę przepłacam...jednak mimo wszystko jest tego wart :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię kremową konsystencje korektorów, ale przydałby mi się kamuflaż na jakieś specjalne zadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow ale krycie;) annatygryss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupiłam go niedawno i jeszcze nie używałam ;) Na razie musze dokończyć kamuflaż z Alverde, którego uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny efekt. Moim ulubieńcem jest Loreal True Match i nawet nie boję się go kłaść pod oczy, ale od dawna mam chrapkę na ten Catrice:) Przy okazji jakiejś wizyty w Naturze muszę go sobie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo dobre krycie... aż mnie zaintrygował...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja długo polowałam na ten korektor i w końcu zakupiłam go w internecie. Tak to chyba już jest z kosmetykami, które zaraz po pojawieniu się na rynku stają się kultowe. W tej chwili mam taki problem z eyelinerem z Maybelline - w w Naturach niedostępny, w Rossmannie cena dochodzi do 40 zł -.- Wracając do korektora - jest świetny, potwierdzam. Z tym, że ja od czasu do czasu ryzykuje i nakładam go pod oczy na bardzo dobrze nawilżoną skórę i super cienką warstwą. Nie zauważyłam przesuszania, przynajmniej na mojej buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię go :) Kupiłam kolejne opakowanie a to chyba najlepiej o mojej sympatii do niego świadczy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. krycie ma wspaniale,to zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mam ten korektor, jest moim ulubieńcem;))

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja kupiłam go z zamiarem stosowania pod cozy i jest nawet ok ,tylko czasami się roluje :( Ale na wyprsyki jest serio super :))
    moje-poczytajki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Również go posiadam i bardzo lubię, na niedoskonałości nadaje się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tego korektora, ale zdecydowanie chętnie się z nim poznam. Mam okropną cerę, przyda mi się krycie przebarwień i zmian skórnych.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger