Balneokosmetyki- malinowy krem do rąk na noc, czyli jak dopieścić zmysły przed snem
Hej ;]
Balneokosmetyki to marka, o której istnieniu dowiedziałam się w marcu. Wtedy wypróbowałam Biosiarczkowy krem do twarzy, który tak jak dzisiejszy bohater pochodził z Wielkiej Akcji Testowania zorganizowanej na portalu Uroda i Zdrowie. Później dzięki pudełku ShinyBox odkryłam Biosiarczkowy żel do mycia twarzy, który stał się moim niezastąpionym hitem w pielęgnacji. Jak się okazuje produkt, o którym mowa dziś jest kolejnym bardzo udanym wytworem tej marki, co zachęca mnie do próbowania kolejnych. Firma Balneokosmetyki słynie z tego, że ich kosmetyki zawierają w swoich składach leczniczą wodę siarczkową, która ma działanie regeneracyjne i zwiększa przenikanie innych składników aktywnych. Ich kosmetyki nie zawierają sztucznych barwników, substancji zapachowych, wykorzystują naturalne składniki aktywne oraz bazują na wspomnianej już wodzie siarczkowej. Zachęcam do poczytania więcej na ten temat, bo mnie Balneokosmetyki bardzo zainteresowały. A recenzja kremu do rąk poniżej.
Od producenta:
Balneokosmetyk z leczniczą, najsilniejszą na świecie wodą siarczkową, zawartością aż 20% czystego masła Shea ECO CERT, olejem avocado ECO CERT, mocznikiem, D-pantenolem i 100% sokiem owocowym.
Regenerujący, malinowy krem do rąk dba o Twoja skórę i zmysły podczas snu. Rano gdy budzisz się wypoczęta czujesz się piękniejsza. Dotyczy się to także Twoich dłoni, które są suche i często podrażnione. Krem zawiera aż 20% czystego masła Shea, dlatego skutecznie zmiękcza skórę rąk, wykazuje wysoką zdolność leczenia podrażnień i długotrwale nawilża. Stopniowo uwalniane witaminy A,E i F wchłaniają się w głąb odwodnionej skóry dłoni, aktywnie ją odbudowując gdy śpisz, bo właśnie w nocy skóra najlepiej wchłania składniki odżywcze. Dzięki zawartości leczniczej wody siarczkowej, oleju avocado, mocznika i D-pantenolu krem łagodnie złuszcza, regeneruje i odbudowuje zmęczoną skórę dłoni.
Delikatnie unoszący się zapach leśnych malin i jeżyn pozwala się zrelaksować i przyjemnie zasnąć. Gęsta konsystencja zapewnia wysokie właściwości odżywcze i wydajność kremu.
Regenerujący, malinowy krem do rąk dba o Twoja skórę i zmysły podczas snu. Rano gdy budzisz się wypoczęta czujesz się piękniejsza. Dotyczy się to także Twoich dłoni, które są suche i często podrażnione. Krem zawiera aż 20% czystego masła Shea, dlatego skutecznie zmiękcza skórę rąk, wykazuje wysoką zdolność leczenia podrażnień i długotrwale nawilża. Stopniowo uwalniane witaminy A,E i F wchłaniają się w głąb odwodnionej skóry dłoni, aktywnie ją odbudowując gdy śpisz, bo właśnie w nocy skóra najlepiej wchłania składniki odżywcze. Dzięki zawartości leczniczej wody siarczkowej, oleju avocado, mocznika i D-pantenolu krem łagodnie złuszcza, regeneruje i odbudowuje zmęczoną skórę dłoni.
Delikatnie unoszący się zapach leśnych malin i jeżyn pozwala się zrelaksować i przyjemnie zasnąć. Gęsta konsystencja zapewnia wysokie właściwości odżywcze i wydajność kremu.
Skład:
Opakowanie:
Malinowy krem mieści się w miękkiej, zakręcanej tubce o pojemności 70 ml. Prawdę mówiąc, kiedy z niego korzystam to mam wrażenie, że trzymam w dłoniach pastę do zębów :) Takie było moje skojarzenie. Jest to opakowanie estetyczne, wygodne w użyciu. Etykieta jest naklejana i łatwo o to, aby odpadła. Cała tuba zapakowana jest w tekturowy kartonik, na którym znajdują się wszystkie niezbędne informacje.
Zapach:
Jeden z lepszych w moim życiu- bez żadnej ściemy. Fani jadalnych zapachów takich jak maliny, owoce leśne itp. będą w siódmym niebie. Krem Balneokosmetyki to absolutnie naturalny, słodki, malinowy zapach, który roznosi się wokół i totalnie relaksuje. Przepiękny <3 Uwaga: uzależnia :).
Konsystencja:
Powiedziałabym, że tak jak w kwestii opakowania, konsystencja kremu również przypomina mi pastę do zębów :) Tak przynajmniej wygląda, ale tak poważnie już mówiąc jest ona gęsta i treściwa. Nie jest to jakieś rzadkie pitu pitu, tylko krem o konsystencji masła do ciała. Widać w nim dużą zawartość masła shea.
Dostępność:
Ten i inne rewelacyjne produkty Balneokosmetyki możecie kupić w sklepie internetowym w tym miejscu. Do końca października możecie skorzystać z rabatu i wpisując: rabat20+krem otrzymacie 20 zł zniżki na złożone zamówienie oraz malinowy krem do rąk gratis. Kupon obowiązuje przy zamówieniu za minimum 100 zł. Na hasło "Testowanie" z kolei każdy czytelnik bloga otrzyma darmową dostawę w sklepie internetowym http://www.balneokosmetyki.pl/
Cena: 28 zł
Moja opinia:
Nie potrafię zacząć oceny tego kremu od czegoś innego niż od zapachu. Po prostu się nie da. Szukam słów dla jego określenia i brakuje mi przymiotników, bo na tak piękny, naturalny i urzekający zapach natrafiam bardzo rzadko. Myślę, że dla maniaków malinowych nut zapachowych (czyt. m.in. dla Natalii) to byłby ideał bez dwóch zdań. Słodkie maliny prosto z lasu, w dodatku tak naturalne i relaksujące, że przed snem czuję się wypoczęta i humor od razu mi się poprawia. Ja nie wiem jak można uzyskać tak idealny zapach, ale firma Balneokosmetyki tego dokonała. Krem przeznaczony jest do stosowania na noc, dlatego też jego konsystencja jest gęsta, treściwa i maślana (masło shea na 2 miejscu). Nie wchłania się on szybko, ale nie o to tutaj chodzi, abyśmy po chwili mogli zacząć coś robić lub założyć rękawiczki, ale o porządne, prawdziwe nawilżenie i regenerację. Wsmarowujemy malinowe cudeńko i potulnie kładziemy się pod kołderkę delektując się tym aromatem. Wchłania się po kilku minutach i wtedy pozostawia dłonie lekko natłuszczone i bardzo miękkie. Rano są w dobrej kondycji, a skóra gładka i dopieszczona. Pomimo treściwej konsystencji rozprowadza się go dobrze i nie jest tępy podczas wsmarowywania. W składzie poza masłem shea mamy również olej awokado, panthenol, mocznik, sok z aronii oraz lecytynę. Dzięki temu działanie kremu jest wszechstronne i skóra jest nawilżana, ale też regenerowana. Ponadto składniki zawarte w kremie łagodzą, goją podrażnienia i zmiękczają naskórek. Moje dłonie są w dobrym stanie i nie mam wymagającej, szorstkiej skóry, ale mimo to widzę zmianę na lepsze. Zresztą...nawet gdyby krem nie działał, dla samego zapachu warto po prostu go mieć. Jednak z masłem shea na drugim miejscu i pozostałymi składnikami możemy się jak najbardziej spodziewać poprawy stanu skóry i u mnie ewidentnie tak się stało. Używam go już trzeci tydzień, a zużycie jest bardzo nieduże, co czyni go wydajnym. Polecam gorąco!
Plusy:
- skład
- treściwa, maślana konsystencja
- wygodna tuba
- zapach idealny, słodkie maliny
- zapewnia relaks i przyjemne doznania przed snem
- działanie nawilżające, wygładzające, regenerujące
- wydajny
Minusy:
- dla mnie brak
Chciałabym mieć identyczny krem od Balneokosmetyki na dzień, który wchłaniałby się nieco szybciej. Byłoby idealnie cieszyć się tym zapachem także w ciągu dnia. Jeśli ich masło do ciała pachnie tak samo to muszę je mieć! Kochacie zapach malin? Znacie już Balneokosmetyki? Ja coraz bardziej cenię kosmetyki naturalne i ta marka rozkochuje mnie w sobie jak Phenome. Mam coraz większy apetyt na odkrywanie innych, ciekawych kosmetyków bez zbędnej chemii.
Mojej mamie przypadłby do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dzisiaj otrzymałam żel do buzi biosiarczkowy o którym pisałaś.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sie u mnie sprawdzi, krem też widziałam :)
moje zdanie o nim znasz :))
OdpowiedzUsuń:*
Znam, znam :) U mnie to geniusz. Nie wiem czy to kwestia tego, że nie mam bardzo suchej skóry czy jakaś inna przyczyna.
Usuńzachęciłaś mnie tym kremem :) generalnie już od jakiegoś czasu ciekawi mnie ta marka, a tak abstrahując śliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Polecam wypróbować coś Balneokosmetyki, jak nie krem to masło lub żel, który uwielbiam :)
UsuńPiękne paznokcie! A co do kremu to uwielbiam takie opakowania no i po tej recenzji bardzo mnie nim zaciekawiłaś (a mam tyle kremów do rąk :o)!
OdpowiedzUsuńcena dość wysoka, ale skoro jest wydajny, to nie mam zastrzeżeń. Zapach pewnie również przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńChoćby ze względu na sam zapach z chęcią bym wypróbowala: )
OdpowiedzUsuńsuper produkt ;)
OdpowiedzUsuńTen krem musi być naprawdę dobry, widziałam wiele pozytywnych recenzji :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym taki kremik wypróbowała na swoich suchych łapkach ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na jakieś kosmetyki tej marki. Ten krem przypomina mi nieco moje ulubione z The Secret Soap Store. Jeszcze tej jesieni na pewno sobie go zamówię, a może nawet skorzystam z promocji o której piszesz. :)
OdpowiedzUsuńOj fajnie byłoby wypróbować taki kremik ;)
OdpowiedzUsuńTo malinowe cudeńko naprawdę zachęca do wypróbowania :) Wydaje się być cudnym specyfikiem. Mnie urzekła Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu :)
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie mam większych problemów ze skórą rąk, a w zapasach kilka kremów, ale i tak chętnie bym go capnęła ;P
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki krem w okresie zimowym :)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki tej firmy, a po ten krem chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie i chętnie bym się po niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńKocham owocowe i słodkie zapachy, więc chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudny a porządny krem do rąk na pewno by się przydał :)
OdpowiedzUsuń