Eucerin Dermo Purifyer- aktywny krem na noc
Hej :]
Zgodnie z zapowiedzią w poście o żelu Eucerin, opowiem Wam dzisiaj jak spisuje się drugi produkt pochodzący z tej samej linii, która przeznaczona jest do cery tłustej i trądzikowej. Jest to krem aktywny na noc, a na recenzję czeka jeszcze dzienniak. Co nocą robi z twarzą Dermo Purifyer? Przekonajcie się.
Od producenta:
Bardzo skuteczna, beztłuszczowa formuła Eucerin DermoPURIFYER Aktywnego kremu na noc z Kwasem mlekowym, działa bezpośrednio na ujścia mieszków włosowych w ciągu nocy odblokowując je i wspomaga regenerację skóry podczas snu. Stosowany codziennie widocznie redukuje niedoskonałości w ciągu trzech tygodni, w efekcie zapewniając gładszą i czystszą skórę w ciągu dnia. Do stosowania także w połączeniu z powszechnie stosowanymi lekami przeciwtrądzikowymi.
Skład:
Kwas mlekowy mamy na 7 miejscu, zaraz za nim panthenol. Dalej jest też bisabolol, który działa antyseptycznie, łagodząco i przeciwzapalnie oraz alanina. Niestety mamy tu paraben, substancję zapachową oraz barwnik.
Opakowanie:
Tubka, w której umieszczono krem jest naprawdę solidnie i estetycznie wykonana. Zakończona jest niewielkim otworem i nakrętką. Dodatkowo zapakowana była w tekturowy kartonik z informacjami w języku polskim.
Zapach:
Delikatny i przyjemny. Mnie się bardzo podoba.
Konsystencja:
Bardzo lekka, nietłusta i aksamitna.
Wydajność:
Bardzo duża. Kremu używam regularnie i prawie go nie ubywa.
Cena:
Znów mamy tutaj duże widełki. Krem dostaniemy za 33 zł najtaniej, ale w niektórych miejscach także za ponad 50 zł. Trzeba sprawdzać.
Moja opinia:
Leciutka konsystencja, dobre wchłanianie, niekomodogenność i wyraźna redukcja wyprysków czynią Dermo Purifyer kremem idealnym. Jeśli Waszą główną potrzebą jest czysta, matowa skóra pozbawiona niedoskonałości- myślę, że warto spróbować. Bardzo dobrze się wchłania i nie roluje na skórze. Powoduje przyjemne uczucie odświeżenia i matuje. Rano widzimy w lustrze cerę jasną, wyraźnie odżywioną i świeżą. Mamy też wysuszone niedoskonałości, które szybciej znikają. Zanim zaczęłam go używać, zauważyłam u siebie kilka zaskórników, które teraz zniknęły. Krem działa łagodząco i jest bardzo delikatny. Z pewnością stan skóry wyraźnie się poprawił i zmiany zapalne zanikają. Zapach jest delikatny i nie drażni. W mojej ocenie nie ma minusów i chętnie go używam.
Plusy:
- łagodzi podrażnienia, koi
- redukuje niedoskonałości
- rozświetla skórę
- szybko się wchłania
- ma nietłustą konsystencję
- nie zapycha
- matuje
Minusy:
- brak
P.S. Dzisiaj do końca dnia możecie zgłosić się do udziału w Mikołajkach Blogerskich. Kliknijcie w baner na pasku bocznym, aby zapoznać się ze szczegółami. Jutro rano pojawi się na blogu lista uczestniczek, a później otrzymacie maile z informacjami. Już od jutra będziecie więc mogły wybierać prezenty :).
Chętnie go wypróbuje :) Ale chyba jednak pierwszy w kolejności mam ten lekki krem z Pharmaceris bo też ostatnio widziałam kilka dobrych opinii na jego temat :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii dwa kosmetyki - bardzo fajny krem na dzień z SPF50 i mniej udany tonik. Teraz akurat coś mi podpasowały kosmetyki Avene, ale pewnie jeszcze różnie to będzie :)
OdpowiedzUsuńTaki nietłusty, lekki krem nawilżający to dla tłustej, trądzikowej cery wprost skarb.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale recenzja zachęca :)
OdpowiedzUsuńBrzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńBędę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Effaclar Duo+ na takie zmiany jest niezastąpiony ale Eucerin też brzmi świetnie.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :) muszę rzucić okiem :)
OdpowiedzUsuńciekawy kremik :) i bardzo ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę ;) Ale na razie mam już dosyć produktów na trądzik... A jeszcze bardziej dosyć trądziku...
OdpowiedzUsuńNie mogę skupić się na kremie... Za bardzo przyciągają mój wzrok Twoje przecudne paznokcie.
OdpowiedzUsuń