Nowości kosmetyczne marca i ShinyBox styczeń 2015/Ania

Hej ;]

W końcu wiosna! Niestety znów trochę się ochłodziło, ale zdążyłam już porządnie zainaugurować sezon rowerowy. Teraz czekam na lekkie ocieplenie żeby znowu ruszyć w trasę :). Dziś pora na nowości, które przywędrowały do mnie w pierwszym miesiącu wiosny. Jest kolorówka i pielęgnacja i po wstępnych testach spodziewam się, że większość z tych kosmetyków zostanie dopisana do listy hitów. Recenzje będą się sukcesywnie pojawiać, a teraz zapraszam na przegląd.

Na początku marca przyjechały nowe odcienie szminek Golden Rose Vision Lipstick. Całe 8 sztuk, którymi podzieliłyśmy się po połowie. Odcienie od mocnego brązu, wyrazistej czerwieni, różu i pomarańczu aż po delikatne nude. Dotychczas miałam jeden kolor pomadki z tej serii i sprawdzała się bardzo dobrze. Pierwsze swatche powinny pojawić się jeszcze w tym tygodniu.

W tym miesiącu udało mi się wygrać rozdanie na blogu Zdrowa i piękna, w którym nagrodą był ShinyBox styczniowy. Niesamowicie się ucieszyłam, ponieważ o ile grudniowe i lutowe pudełka w ogóle mi się nie podobały, o tyle żałowałam, że nie kupiłam właśnie tego ze względu na kosmetyki Sylveco i rozświetlacz.

W pudełku znalazły się:

1. Peeling oczyszczający do twarzy Sylveco

Nie podoba mi się jego zapach ziołowy, ale liczę na to, że działaniem nadrobi i się obroni.

2. Sylveco- balsam myjący do włosów z betuliną

Bardzo ciekawi mnie czy ten szampon nie splącze włosów, bo mam dziwne przeczucie, że może tak być. Akurat jego nie zdążyłam jeszcze otworzyć, więc zobaczymy.

3. Vedara- balsam do ust ze złotem

Zapach tego produktu jest oszałamiający. Po prostu perfekcyjny. Minusem jaki już widzę jest opakowanie, z którego naprawdę ciężko nabrać balsam mając paznokcie. Jest niepraktyczne.

4. Beauty Face- koncentrat kolagenowy do twarzy

Nie używałam jeszcze takiego specyfiku. Nie wiem jak sprawdzi się taki rodzaj dozowania, ale zobaczymy.

5. Glazel- rozświetlacz w perełkach

Wygląda bardzo przyjemnie, ale wiem już, że jest niesamowicie delikatny. Żeby uzyskać efekt trzeba mocno się postarać.

Z Klubu Ekspertek Ofeminin tym razem przybył zestaw do włosów La Luxe Paris. Przeznaczenie dla moich włosów idealne, ponieważ mam farbowane i wciąż trochę zniszczone choć ich stan poprawił się dzięki zestawowi Natura Siberica. W skład tego trio wchodzi maska, odżywka i olejek. Brakuje tylko szamponu :). Zapach jest niesamowicie słodki, budyniowy. Nie wiem czy nie za bardzo słodki.

Wspaniała przesyłka ze sklepu Ladymakeup przyjechała do mnie wczoraj. Zdążyłam już zjeść krówki zapakowane w firmowy papierek, ponieważ nie mogłam się powstrzymać :). Były doskonałe. Paczuszka zawierała 2 całkiem nieznane mi produkty, które wybrałam ze sklepu do przetestowania. Tusz do rzęs Ace of face, podkład Paese Matte&Cover w kolorze 200 Porcelain oraz pomadkę Astor Heidi w odcieniu 005 Arty. Recenzji tej trójki już nie mogę się doczekać, bo po pierwszej aplikacji każdego z produktów jestem zachwycona.