Astor Quick&Shine 204 Life in pink
Hej ;]
Od pewnego czasu na półkach w drogeriach stoją lakiery Astor Quick&Shine, które kuszą swoją szeroką gamą kolorystyczną i obietnicą szybkiego schnięcia. Duży połysk też przekonuje, bo w zasadzie te 2 aspekty (połysk i schnięcie) są dla mnie istotne. Oczywiście dzięki SecheVite zawsze mam obie te rzeczy i przy wyborze lakieru mogę kierować się wyłącznie kolorem, ale postanowiłam sprawdzić jak to jest z nowymi Astorami. Kolor przyciągnął mnie natychmiast. a promocja -49% tylko przypieczętowała tę decyzję.
Od producenta:
Nowość Astor - lakier do paznokci Quick & Shine ispiruje kobiety do wyrażania siebie. 30 żywych, nowoczesnych odcieni, zaprojektowanych przez Nelly Rodi.
- równomierna aplikacja bez smug
- pędzelek zapewnia nieskazitelną, gładką aplikację i wykończenie
- wysycha szybko - w 45 sekund
- błyszczący kolor i wykończenie
- żywe odcienie
Nowa linia lakierów Astor obejmuje 30 kolorów. Większość jest rewelacyjna i co najmniej 80% chętnie bym przygarnęła. Buteleczka jest płaska, a jej pojemność to 8 ml. Pędzelek należy to płaskich i szerokich, czyli dla mnie bardzo wygodnych. Wiem jednak, że z uwagi na wąską płytkę, nie każda kobieta za takimi przepada. Dla mnie jednak obietnica producenta o gładkiej aplikacji dzięki pędzelkowi jest spełniona. Lakier rozprowadza się równomiernie i o smugach nie ma mowy, dlatego obetnica kolejna również jest prawdziwa. Konsystencja jest dość rzadka i trzeba nabierać rozsądną ilość, aby nie zalać skórek i nie zrobić nieestetycznych plam. Uchwyt należy do bardzo praktycznych, ponieważ łatwo się go trzyma w dłoni. W przypadku np. lakierów Wibo, nie jestem w stanie znieść aplikacji chwytając za kompletnie niewygodny klocek :P.
Jak to jest z obietnicą producenta odnośnie wysychania w 45 sekund? Bajkopisarstwo nie popłaca- tylko tyle umiem stwierdzić. Jeszcze takiego lakieru chyba nikt nie wymyślił, aby po upływie niecałej minuty nie zniszczyć sobie paznokcia gdybyśmy przeszły do normalnych czynności i próbowały się ubrać, coś pozmywać lub pisać na klawiaturze. Niestety, w tym aspekcie producent ściemnia. Dopiero po upływie 20 minut mogłam bez obaw coś zrobić, ale tak naprawdę rano na lakierze i tak odgniotła się cała pościel kiedy malowałam paznokcie 2 godziny przed snem. Nie wiem dlaczego to takie trudne zrobić lakier zasychający i nie ulegający uszkodzeniom po krótszym czasie.
Połysk faktycznie jest, co mam nadzieję widać na zdjęciach. Jest dość spory i do zaakceptowania nawet bez użycia Seche Vite. Kolor oczywiście piękny, trochę przygaszony, ciemny róż. Wytrzymał pełne 5 dni bez odprysków, a jestem bardzo aktywna, co daje rewelacyjny wynik. Odpadać zaczął dopiero przy myciu obuwia, czyszczeniu roweru itp., co jest całkiem zrozumiałe. Ostatnia sprawa, o której warto wspomnieć, dotyczy ilości warstw. Krycie jest doskonałe i powiem Wam, że piękny wygląd paznokcia, bez smug i prześwitów, uzyskujemy już po pierwszej warstwie. Spotykam się z tym tak rzadko, że nie jestem w stanie przytoczyć innego lakieru, który mogłabym zostawić po jednej aplikacji. Tzn. jeden pamiętam, ale to także Astor z serii Quick&Go. Mozecie o nim przeczytać tutaj. Sama wróciłam do jego recenzji i okazuje się, że obie serie Quick&Shine i Quick&Go są praktycznie takie same od strony technicznej. Obie cechuje duży połysk i to doskonałe krycie po pierwszej wartswie.
W Rossmannach kosztuje niecałe 13 zł za 8 ml, a na promocji kosztował mnie około 7 zł. Mam jeszcze jeden kolorek, który pokażę Wam niebawem. Podsumowując, jestem bardzo na TAK jeśli chodzi o nowość Astor, wyłączając naturalnie aspekt wysychania. Nie trwa ono 45 sekund, ale można powiedzieć, że i tak est dużo lepsze niż lakiery większość marek.
Podsumowanie:
- kolor +
- schnięcie -
- konsystencja -
- połysk +
- pędzelek +
- cena +
- trwałość +
- ilość warstw -1
- dostępność + (tego koloru nie znalazłam)
- zmywanie +
Co sądzicie? Podoba Wam się taki róż?
Ładny kolorek. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień :)
OdpowiedzUsuńkolor jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńale cudny ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny, taki kobiecy ♥
OdpowiedzUsuńale świetny kolor! ♥
OdpowiedzUsuńŚliczniutki!
OdpowiedzUsuńaleee ładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek choć nie do końca mój.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, mam coś podobnego z GR :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo w moim stylu, a Ty masz piękne paznokcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńwygląda pięknie ! ale minus za to schnięcie.... nie znoszę odbitej pościeli na pazurach !
OdpowiedzUsuńNie lubiłam poprzedniej serii lakierów z Astora, ale jeden nowy na spróbowanie by się przydał ;)
OdpowiedzUsuńKolor cudowny, bardzo kobiecy.
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ładny. Mnie osobiście śmieszą wszystkie obietnice wysychania w 45, 60 czy ileś tam sekund i od razu wiem, że to niemożliwe ;)
OdpowiedzUsuńkolor jest świetny, bardzo w moim guście. osobiście jeszcze nie miałam lakierów z astora
OdpowiedzUsuńkolor idealny na wieczór :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Właśnie tak mi ostatnio polecała koleżanka ten lakier i się intensywnie zastanawiałam czy się skusić i widzę, że warto :) zwłaszcza, że teraz na astory w hebe jest -25% więc tym bardziej chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńMam dwa kolory ciemnofioletowy (356) oraz szary z odcieniem fioletu (360).
OdpowiedzUsuńLakiery faktycznie szybko wysychają, ale potrzeba dwóch warstw by dobrze prezentowały się na paznokciach, a najlepiej trzech. Wtedy można uzyskać pożądany efekt. Przy takim stosowaniu niestety spada wydajność produktu.
Pozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż