Nivea Protect&Care vs Garnier Neo Dry Mist- porównanie
W ostatnim czasie na rynku kosmetycznym pojawiły się dwa nowe dezodoranty. Propozycję Garnier już Wam szczegółowo przybliżyłam w recenzji, którą możecie zobaczyć tutaj. Oba produkty testowałam dzięki Klubowi Ekspertek Ofeminin i oba są nowościami, dlatego postanowiłam dokonać ich porównania. Być może komuś ułatwi to wybór przed drogeryjną półką. W końcu dezodorant to jeden z istotniejszych kosmetyków w każdej łazience. A przynajmniej powinien być ;). Zobaczcie który z nich sprawdza się lepiej!
Nivea Protect&Care zawiera składniki kremu Nivea, dzięki czemu również ma pielęgnować skórę. Tak jak Garnier, zawiera panthenol.
Skład:
Garnier
ISOBUTANE, ALUMINUM CHLOROHYDRATE, ISODODECANE, COCOS NUCIFERA OIL / COCONUT OIL, ISOPROPYL PALMITATE, PARFUM / FRAGRANCE, DIMETHICONE, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, PROPYLENE CARBONATE, HEXYL CINNAMAL, DIMETHICONOL, BENZYL SALICYLATE, BENZYL ALCOHOL, LIMONENE, CITRONELLOL, PERLITE, PANTHENOL, LINALOOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE.
Tutaj mamy olejek kokosowy i panthenol.
Butane, Isobutane, Propane, Cyclomethicone, Aluminum Chlorohydrate, Isopropyl Palmitate, Parfum, Glycerin, Panthenol, Octyldodecanol, Persea Gratissima Oil, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, Disteardimonium Hectorite, Dimethicone, Propylene Carbonate, Dimethiconol, Aqua, Limonene, Geraniol, Benzyl Alcohol, Citronellol, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-IsomethylIonone, Citral.
W składzie mamy olej awokado posiadający mnóstwo witamin oraz ekstrakt z korzenia lukrecji, który łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie.
Różni je na pewno rodzaj aplikatora, co widać już na pierwszy rzut oka. Nivea pod tym względem jest klasyczny, bez żadnych innowacji. W przypadku Garniera, nowoczesny sposób rozpylania stał się czymś, za co najbardziej go lubię. Dzięki niemu "strumień" spray'a nie jest skierowany w jedno miejsce, a od razu rozpyla się na całej powierzchni pachy. Jest to po prostu wygodne, a mgiełka wylatuje delikatnie i nie strzela nam prosto w pachę jak w przypadku aplikatora z jedną dziurką :). Pod tym względem zdecydowanie wygrywa z Niveą.
Kolejna różnica to zapach. W przypadku Neo Dry Mist mamy do wyboru 5 wersji:
- Floral touch
- Fresh blossom
- Light freshness
- Pure cotton
- Shower clean
- Fresh blossom
- Light freshness
- Pure cotton
- Shower clean
a Nivea Protect & Care to po prostu znany pewnie wielu z Was zapach kremu Nivea.
Wspomniałam już ostatnio, że zapach Pure Cotton od Garnier to istne cudo, w którym można się zakochać. Jest rewelacyjny. Nivea pachnie świeżo, ładnie, ale bez zachwytu. Ponownie punkt dla Garniera.
Na koniec zostawiłam skuteczność, czyli aspekt zdecydowanie najistotniejszy. Może Was zdziwię, a może nie. W kwestii ochrony przed poceniem sprawdzają się tak samo. Oba przez cały dzień utrzymują skórę suchą i przyjemnie pachnącą. Przyglądając się jednak detalom zauważyłam jedną rzecz. Tuż po użyciu Garniera, skóra jest miękka i nawilżona, bez białych plam. Co za tym idzie, Neo Dry Mist nie brudzi odzieży. Nivea Protect&Care w tej kwestii zawodzi. Po spryskaniu, tworzy białą, suchą plamę, która przenosi sę na ubranie. Nawet po odczekaniu trochę produktu pozostaje, a skóra nie jest tak przyjemna w dotyku jak przy konkurencie. Choć oba dezodoranty są skuteczne, Garnier jest dla mnie dużo lepszy.
Cenowo stoją podobnie. W zależności od marketu lub drogerii dostaniemy je za 10-14 zł.
Jak widzicie, z uwagi na innowacyjny aplikator, który jest nie tylko efektowny, ale i efektywny, wybrałabym Garnier Neo Dry Mist. Wygrywa nie tylko sposobem rozpylania, ale też zapachem i brakiem pozostawiania białych plam na ubraniach. Nivea Protect&Care jest dobrym i skutecznym produktem zasługującym na 4, ale to Garnier jest ideałem na 6.
A co dla Was jest najistotniejsze przy wyborze dezodorantu? Używacie formy w spray'u, kulce, sztyfcie czy może w kremie?
Nie miałam, ani jednego ani drugiego, ale na Garnierka się czaje i pewnie go wyprobuj niebawem :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Nie miałam ale na pewno wybrałabym garnier ze względu na opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa przeważnie wybieram kulki, bo deodoranty się u mnie nie sprawdzały ;c ani Garnier, ani Nivea nie sprawdziły się u mnie... w zasadzie nie wiem czy po nie sięgnę... mam swój ulubiony antyperspirant i już pewnie przy nim zostanę :)
OdpowiedzUsuńO wiele bardziej wolę garniera :) jak dla mnie dłużej utrzymuję się na skórze. :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!! :* i zapraszam do mnie :) jeżeli mój blog spodoba Ci się tak jak Twój podoba się mnie to zaobserwuj :)
O proszę :) Ja z Garniera w sztyfcie błam średnio zadowolona. Może faktycznie spray byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńPosiadam oba, natomiast Garnier w wersji Floral touch i bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńNivea w trakcie testów :)
Nie miałam żadnego.
OdpowiedzUsuńU mnie dezodoranty Garniera nigdy się nie sprawdzała, za to z Nivea jest już trochę lepiej.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś neo, i sprawdził się dość dobrze. jednak obecnie jestem bardziej za kulkami ;)
OdpowiedzUsuńmam garniera i sprawdza sie rewekacyjnie jest skuteczny i nie brudzi ubran
OdpowiedzUsuńMam Garniera i jestem z niego bardzo zadowolona :D skuteczny, łagodny i ma przepiękny zapach <3
OdpowiedzUsuńw sumie ja wybieram to co działa a nie patrzę na składy w przypadku dezodorantów ;) najbardziej sprawdziły się deo z dove i kulki z nivea ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję testowania. Przyznam, że żadnego z nich nie miałam okazji stosować ale ten marki Garnier zwrócił moją uwagę właśnie dzięki temu dość nietypowemu aplikatorowi :)
OdpowiedzUsuńMam Garniera właśnie w wersji Pure Cotton i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam Garniera w innej wersji zapachowej :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupić ten dezodorant z Garniera :)
OdpowiedzUsuń