beGLOSSY Oh So Beautiful maj 2016

Byłam bardzo zaskoczona kiedy zjawił się u mnie kurier z przesyłką od beGlossy. To była duża i miła niespodzianka. Poraz kolejny mogę pokazać Wam co znalazło się w boxie, a sama przetestować nowe kosmetyki. Ostatnio odzyskałam wiarę w to, że takie pudełka mogą być skomponowane dobrze i z głową. Po rewelacjnie dopasowanej do mnie kompozycji z kwietnia (tu przypomnienie pudełka Wiosenna Energia) nie spodziewałam się, że w maju może być tak samo dobrze lub nawet lepiej. Zapraszam do obejrzenia beGLOSSY Oh So Beautiful.

Zdążyłam już zerknąć i zorientować się, że zawartość jest zróżnicowana i na kilku blogach widziałam mówiąc szczerze słabsze wersje. Mi trafiła się całe szczęście najlepsza z możliwych w mojej ocenie. Z pozostałych nie byłabym tak zadowolona, ale przyznam, że jestem zachwycona. Mamy tu 5 produktów i 2 (a właściwie 3) prezenty. Dodatkowo rabaty na zakupy w sklepach Golden Rose i BingoSpa oraz saszetka od Perfecty. Wśród kosmetyków, 3 są pełnowymiarowe.

1. Vichy Ideal Body- mleczko-serum do ciała- 30 ml

Wersja miniaturowa

Vichy nikomu nie trzeba przedstawiać. Pojawiały się już u mnie recenzje, chociażby genialnego kremu do twarzy Vichy Idealia (recenzja), kremu do cery trądzikowej Vichy Normaderm na noc (recenzja) czy Vichy Normaderm na dzień (recenzja). Do tej pory znałam jednak markę właśnie z produktów do twarzy. Dzięki beGlossy poznam serum do ciała i bardzo mnie to cieszy. Trafione w punkt! Wersję 200 ml kupimy za około 60 zł, a 400 ml za około 90 zł. Taka próbka w przeliczeniu jest warta niecałe 10 zł. 

2. Bandi Hydro Care- krem intensywnie nawilżający- 30 ml

Wersja miniaturowa

Z marką Bandi miałam przyjemność tylko raz i to dość dawno temu. Był to krem do twarzy i wspominam go dobrze. Potem po prostu nie miałam okazji, by kupować ich kosmetyki. Wiem jednak, że firma i produkty cieszą się dobrą opinią. Ucieszyłam się z obecności kremu nawilżającego tak samo mocno jak z maseczki Nuxe w edycji kwietniowej. Jest leciutki i liczę na świetne efekty. Ma też mój ulubiony sposób dozowania. Wersja 50 ml jest do zakupienia za 45-48 zł.

3. Cosmepick- cień do powiek w kredce

Wersja pełnowymiarowa

O Cosmepick nigdy nie słyszałam. Widzę nazwę pierwszy raz na oczy. Cienie w kredce już mam, ale nie jestem ich fanką. Chyba sobie z nimi nie radzę i wolę klasyczną aplikację z pomocą pędzelka. Ostatnio mam też okazję testowania cieni umieszczonych w "długopisie" zakończonych aplikatorem w postaci gąbeczki. Niestety również nie zostałam ich wielbicielką. Klasyczne paletki są najlepsze, ale moją kredkę oczywiście wypróbuję dając jej szansę. Trafił mi się kolor grafitowy Grey Space o nr 01. Kredka kosztuje 11,40 zł.

4. Color Club- lakier do paznokci 903 Get a Clue

Wersja pełnowymiarowa

Aż trudno w to uwierzyć, ale w dniu kiedy dostałam pudełko beGLOSSY, pomyślałam o lakierze w kolorze bladego różu. Przyszło mi na myśl, aby się w taki zaopatrzyć. Kilka godzin później niespodziewanie otrzymałam prezent, a w nim lakier, o którym myślałam rano. To się nazywa trafić w czyjeś potrzeby. Oczywiście to zabawny przypadek, ale wywołał u mnie zaskoczenie. Kolor jest bardzo mój. Firmy nie znam, więc o jakości wypowiem się w oddzielnej recenzji. Lakier kosztuje około 17 zł.

5. SheFoot- maska regenerująca do stóp

Wersja pełnowymiarowa

O marce SheFoot słyszałam i czytałam odrobinę na blogach. Sama w pielęgnacji stóp korzystam z peelingów, kremów i od niedawna także z pilnika Scholl. Maski ani złuszczających skarpet nigdy nie stosowałam. Jestem ciekawa efektu po jednorazowym zastosowaniu.

6. Calvin Klein CK2- próbka zapachu

Prezent

Piękny...Chyba więcej słów nie trzeba. Jako zagorzała fanka Armani Si, których nadużywam od kilku miesięcy, byłam mile zaskoczona, że jakiś zapach spodobał mi się prawie tak samo. Myślę, że dzięki tej próbce poważnie rozważę zakup pełnowymiarówki. Uważam, że do każdego boxa powinien być dorzucany jakiś zapach do próbowania.

7. Vichy Aqualia Thermal- krem nawilżająy do cery suchej i bardzo suchej- 15 ml

Wersja miniaturowa

W prezencie od marki Vichy <3 dostałam też kosmetyczkę, a w niej krem nawilżający i wodę termalną. Pełnowymiarowy krem o pojemności 50 ml kosztuje 60 zł. I znowu cieszę się na możliwość poznania kolejnej linii Vichy. Patrząc na prezenty z pudełek innych klientek, trafiłam idealnie. 

8. Vichy- woda termalna- 50 ml

Wersja miniaturowa

Za 150 ml zapłacimy 20 zł. Stosowałam kiedyś wodę termalną od Uriage i bardzo lubiłam mieć ją pod ręką. Sprawdzała się rewelacyjnie latem, kiedy dla ochłody chciałam spryskać cerę. 

Podsumujmy zawartość mojej wersji majowego pudełka beGLOSSY Oh So Beautifull. Tak samo jak w kwietniu, moje oczekiwania wobec boxów-niespodzianek zostały w pełni zaspokojone. Kiedy zamawiałam Shiny pisałam Wam, że widziałabym tam produkty niekoniecznie pełnowymiarowe, ale z wyższej półki i mniej dostępne niż drogeria na każdym rogu. Chciałam też coś mniej znanego, aby móc testować nowości. Tutaj wszystko się zgadza. Lepszej jakości kosmetyki Vichy i Bandi, nieznane mi Cosmepick oraz ColorClub. Trafiony kolor cienia i lakieru to też duży plus. Wszystko zużyję i to z dużą radością. Znowu jest i kolorówka i pielęgnacja, czyli mamy różnorodność. Coś do twarzy i coś do ciała. W stosunku do kwietniowego, tutaj powtórzył się jedynie cień do powiek, ale w innej formie. Nie umiem wybrać który z dwóch beGLOSSY jest lepszy, bo oba są rewelacyjne.

Co sądzicie? Podoba się Wam moja wersja?

Pudełko można zamówić tutaj.