beGLOSSY Na szpilkach sierpień 2016

Wpis o pudełku beGLOSSY w tym miesiącu jest, delikatnie ujmując, opóźniony. Wyjazdy, urlop i spędzanie czasu poza domem spowodowały, że nie miałam możliwości, aby przygotować prezentację na świeżo. Produkty, które się znalazły w sierpniowym pudełku zabrałam jednak ze sobą na wyjazd i zużyłam. Teraz mogę więc opowiedzieć Wam także o ich działaniu. Zapraszam na prezentację z krótką oceną :)


Pierwsza myśl, jaka naszła mnie po otwarciu- "idealnie"! Dobór produktów w sierpniu, kiedy wszystko kręciło się wokół wyjazdu, morza, chodzenia i jeszcze raz chodzenia, był idealny. Moje stopy nigdy nie dostały tyle w kość ;p. Nie tylko nieustanny kontakt z trawą, piaskiem, ale przede wszystkim noszenie wysokich butów. Przez lata nie miałam takiej możliwości, ale od tego roku wszystkie sandały które mam, są wysokie. W pracy zaczęłam nosić szpilki i w zasadzie rzadko wskakuję w płaskie buty. Dzięki opanowaniu problemów w kolanem, mniejszej wadze i lepszej formie po prostu mogę sobie pozwolić na obcasy. Cierpią na tym stopy, które często i gęsto są nieestetycznie poobcierane, chociaż buty są wygodne. Produkty z pudełka przyszły z pomocą, ale nie tylko dla stóp. BeGLOSSY Na szpilkach zawierał 5 produktów.


1. Evree- olejek do ciała

Produkt pełnowymiarowy

Cena: 28 zł

Bardzo ładna buteleczka zawiera 100 ml pachnącego słodko olejku. Może o nim recenzja oddzielnie, więc nie będę za dużo zdradzać. Poszedł jednak w ruch natychmiast, bo nawilżenie dla mojej sponiewieranej słońcem skóry jest teraz niezbędne. 


2. Schwarzkopf Essence Ultime Caviar+Hair Renew- szampon do włosów z ekstraktem z kawioru

Produkt pełnowymiarowy

Cena: 22 zł (teraz za 15,99 zł w Rossmannie)

Szampony w pudełkach, tak jak inne produkty do włosów, zawsze mnie cieszą. Serię Essence Ultime w innej wersji już poznałam i byłam zadowolona. Sam szampon również opiszę w recenzji, choć nie różni się on znacząco od innych wytworów tej marki. Butelka przyciąga oko swoim kolorem.


3. Podoshop Ulga- wkładki do szpilek

Podoshop to marka skupiona na trosce o nasze stopy. Na stronie dostępne są kolorowe pilniki oraz wkładki. Jedne z nich znalazły się w pudełku. Dobór trafiony perfekcyjnie, ponieważ wkładki antypoślizgowe pod stopę już mam. Teraz do kompletu zapiętki, które wykonane są z materiału samoprzylepnego. Podczas chodzenia nie czuć ich obecności, nie przemieszczają się i nie odklejają. Łatwo można je czyścić pod bieżącą wodą i używać ponownie. W końcu problem odcisków i śladów zniknie. 

Cena: 14,95 zł


Poniżej widzicie jak wpasowują się w bucik :) Są praktycznie niedostrzegalne.


4. Shefoot- sól do kąpieli stóp 

Kolejną rzeczą dedykowaną stopom była saszetka soli do kąpieli z minerałami Morza Martwego. Zużyłam w ten sam wieczór, kiedy otrzymałam pudełko, stąd brak zdjęcia. Było mi to potrzebne na cito! Powiem Wam, że dawno nie miałam tak przyjemnego, odprężającego wieczoru, jak ten przed wyjazdem z Łodzi.  Chociażby sam fakt, że prze te kilkanaście minut trzeba siedzieć nieruchomo w miejscu, co dla mnie jest bardzo trudne, już odpręża. Zwykle wszędzie mnie nosi, zawsze coś robię albo gdzieś biegnę. Skóra po tej kąpieli była wyjątkowo dopieszczona i miękka. Po wszystkim dorzuciłam pielęgnację pilnikiem Scholl Velvet Smooth, który dostałam od Ofeminin więc była naprawdę bajka. 

Cena: 5 zł

5. Purederm- maska nawiżająca na dłonie z ekstraktem z płatków owsianych

Maska na dłonie co coś równie cudownego jak na stopy. Tutaj, w formie rękawiczek. Dała mi przyjemny czas, kiedy mogłam wcierać sobie substancje nawilżające, którymi była nasączona od wewnątrz. Po zdjęciu takich rękawiczek dłonie są aksamitne i nie do poznania. Bardzo fajna sprawa, ale szkoda, że produkt jednorazowy. 

Cena: 15 zł


Jak oceniam pudełko? Doskonale pod kątem doboru rodzaju i przeznaczenia produktów. Dobry dobór tematyki. Fajna różnorodność i przede wszystkim znowu coś dla mnie nowego, z wyjątkiem szamponu. Jego zamieniłabym po prostu na jakąś nieznaną, może ekologiczną markę. Chętnie zobaczyłabym w beGLOSSY coś od Resibio lub jakąs rosyjską markę. Małym minusem jest też to, że na dłużej zostaje tylko olejek do ciała. Pozostałe kosmetyki były na raz, a szampon u mnie schodzi momentalnie. Mega zachwyt z zapiętek, które są praktyczne i wykonane bardzo dobrze. Moje stopy trochę odetchną. Nie było też tym razem żadnego dodatku bądź prezentu, które w poprzednich miesiącach bardzo mnie uszczęśliwiały. Mogło to być coś z kolorówki, czego mi właśnie zabrakło. Szminka, tusz do rzęs- to marzy mi się w następnych pudełkach. Finansowo wychodzi około 85 zł, co też dość słabo wypada na tle poprzednich miesięcy. Zabrakło tego jednego dodatku! Cieszę się jednak, że po raz kolejny odkryłam coś nowego, co na pewno ponownie u mnie zagości. Sól będzie u mnie regularnym zakupem, a i do rękawiczek wrócę na 100%. Jeśli chcecie zobaczyć co znalazło się w boxie lipcowym- zapraszam tutaj.

Ocena: 4/6

Pudełko możecie kupić na stronie BeGLOSSY

A Wy co sądzicie?




9 komentarzy:

  1. Rzeczywiście super dopasowali produkty do nazwy. A jeśli chodzi o zawartość to dla mnie niezła choć bywało troszkę lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość nie zaskakuje :) Choć produkty faktycznie "skupiają się na stopach" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem fajnie trafione pudełko

    OdpowiedzUsuń
  4. mi się podoba - na pewno praktyczne :P Zapraszam na mojego bloga o lakierach i kosmetykach, a mój ostatni wpis o zakupach on-line: http://semilac.pila.pl/dlaczego-kupujemy-kosmetyki-online/. Zapraszam serdecznie i pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten olejek Evree i o dziwo u mnie nic nie robi;/.Tyle zachwytów się o nim naczytałam a tu taki klops

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam jedynie sól do kąpieli Shefoot. Pisałam o niej niedawno na swoim blogu.
    Produkty evree są bardzo popularne i polecane, ale jeszcze żadnego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger