Peeling kawitacyjny w domu- wybór scrubbera

Od pewnego czasu rozglądam się za urządzeniem do domowego wykonania peelingu kawitacyjnego. Porównuję oferty, zerkam na blogi, aby rozeznać się w opiniach i czas najwyższy na jakąś decyzję. W zasadzie pomysł kupna chodzi za mną już od roku, ale dotychczas odwiedzałam gabinety kosmetyczne, aby zadbać o skórę twarzy. Zdecydowanie bardziej opłacalne finansowo jest jednak kupno scrubbera, które bardzo szybko się zwraca. Nie chcę tutaj wypisywać definicji czym jest kawitacja i po co, ponieważ większość z Was wie jak to działa lub w szybki sposób może dotrzeć do informacji w internecie. Efekt jest taki, że cera zawsze jest wygładzona, rozjaśniona, martwy naskórek znika, przebarwienia i blizny są mniej widoczne, a co dla mnie najważniejsze- peeling kawitacyjny pomaga walczyć z zaskórnikami, z którymi się zmagam. Po wizycie w gabinecie zawsze jestem zadowolona, ale nie na długo. Kiedy już początkowe zaczerwienienie znika, cera wygląda super, ale zbyt krótko. Zabieg powinnam powtarzać częściej, ale z braku czasu na regularne wizyty i oczywiście ograniczonych możliwości portfela, nie robię tego regularnie. Zakup scrubbera byłby dla mnie idealnym rozwiązaniem. Po takim zabiegu wszystkie kosmetyki wchłaniają się dużo lepiej, makijaż wygląda zupełnie inaczej- po prostu mega różnica. Ostatnie poszukiwania zaprowadziły mnie do sklepu importmania.pl, gdzie do wyboru w dziale urządzeń kosmetycznych mamy kilka różnych.

Skin scrubber 8020 (bezprzewodowy peeling kawitacyjny)
Podejrzewam, że zdecyduję się na RoyalElite wersję bezprzewodową, czyli 8020, w cenie 179 zł. Jeśli macie jakieś doświadczenia lub testowaliście już ich skuteczność, dajcie znać. Może polecacie jakiś model w szczególności?


W sklepie http://importmania.pl/ asortyment jest bardzo szeroki, bo poza urządzeniami do zabiegów kosmetycznych mnie przyciągnęły drapaki dla kotów i urządzenia fitness :).


2 komentarze:

  1. Drapaki dla kotów, które tam są też mnie kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie miałam wykonywany taki peeling jedynie na zajęciach w szkole. Pewnie kiedyś zdecyduję się na domową wersję :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger