Nacomi- ciasteczkowy mus do ciała

Ciasteczkowy zapach. W dodatku czekoladowe ciasteczka. To brzmi tak dobrze, że nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności składając zamówienie na produkty pielęgnacyjne. Uwielbiam słodkie zapachy i konsystencje piankowo-musowe. Spodziewałam się hitu, ale czy tak było w rezultacie tego za moment się dowiecie. Niedawno pisałam też o pomarańczowym maśle do ciała od Nacomi i zapraszam do zerknięcia jak różni się od musu ->recenzja

Nacomi Mus do ciała czekoladowe ciasteczko to delikatny, intensywnie nawilżający mus przeznaczony do codziennego stosowania. Posiada zniewalający, słodki zapach ciasteczek. Jest to kosmetyk oparty na naturalnych składnikach, a działanie nawilżające można zauważyć już po pierwszym użyciu. regularne stosowanie pomoże wyrównać koloryt i ujędrnić skórę. 
Główne składniki:
  • Naturalna formuła masła Shea nie wywołuje podrażnień, a efekty jej działania w odróżnieniu od składników syntetycznych są trwałe i długofalowe. Wysoka zawartość witamin - A, E i F - powoduje, że masło Shea posiada intensywne działanie przeciwzapalne i nawilżające, a także wzmaga naturalne procesy odbudowy skóry.
  • Naturalny olej arganowy pochodzący z ekologicznych części Maroka jest pozyskiwany z drzewa arganii żelaznej. Olejek ma zbawienny wpływ na skórę - łagodzi podrażnienia, aktywuje procesy regenerujące naskórek, spłyca i ujednolica płytkie blizny i rozstępy.
  • Naturalny olejek z pestek winogron ma silne działanie antyoksydacyjne, dzięki czemu pozwala zachować skórze jędrność i młody wygląd. Ma właściwości łagodzące i wzmacniające zewnętrzną warstwę naskórka.
  • Wosk pszczeli jest naturalnym składnikiem mającym działanie ochronne, delikatnie natłuszczając skórę zapobiega nadmiernej utracie wody. Wykazuje działanie regenerujące.
  • Naturalne ziarno kakaowca jest bogate w wartościowe substancje nawilżające, tonizujące i odżywcze. Naturalny wosk pszczeli łagodzić objawy zmian skórnych o podłożu alergicznym, ponieważ intensywnie wpływa on na regenerację uszkodzonych tkanek, a skóra staje się odporna na działanie alergenów.

To co pisze producent o nawilżających właściwościach brzmi obiecująco. Skład to same cuda dla skóry. Moja akurat uwielbia masło shea i oleje, więc wszystko co napisano, sprawdza się całkowicie. Stosowanie musu dało mi nie tylko nawilżenie i wygładzenie, ale też ogrom przyjemności. Dom pachniał słodyczą ciastek. Konsystencja jest rzeczywiście w pierwszym kontakcie lekka i napowietrzona, jak typowy mus. Po rozsmarowaniu na ciele zmienia się jednak w tłustawą i bardziej przypomina masło z zawartością naturalnych olejków. Skóra błyszczy się i jest przez pewien czas lepka, więc nie jest to mus, po którym poleciłabym od razu wskakiwać do łóżka lub w ubranie. Okazał się wbrew pozorom bardzo wydajny, więc cena za takie działanie i doznania jest do zaakceptowania.


Cena: 20-25 zł/180 ml

Mus dostępny jest w wielu internetowych drogeriach. Stacjonarnie Nacomi znajdziemy w Hebe.


Na pewno po przygodzie z ciasteczkową wersją, kolejnym zakupem będzie borówka i inne zapachy. Kolejny hit zlokalizowany :)

2 komentarze:

  1. Jejku, wygląda niesamowicie ;) Tyle się o nich naczytałam, ale jeszcze nie miałam okazji próbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. już sobie wyobrażam jak to musi pachnieć...ach

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger