Nou Oilban- męska woda toaletowa

Dziś króciutko na temat męskiej wody toaletowej od Nou- marki znanej mi z wody damskiej, o której pisałam już dawno temu -> Nou Secret Blanc. Z Secret Bland byłam bardzo zadowolona i do dziś pamiętam ten świeży, kobiecy zapach. Jak jest w przypadku orientalno-drzewnego Nou Oilban z perspektywy mojej i mojego męża chcę Wam powiedzieć dziś. 


Woda toaletowa NOU Oliban uderza żywiczną kompozycją elemi i olibanu, którą łagodzi rumianek. Po chwili ponownie pierwsze skrzypce zdobywa oliban, tym razem z paczuli i wyciągiem z cistusa. Na końcu zapach pobrzmiewa drzewem sandałowym, skórą, wanilią, których moc podbija benzoin.

Nuty bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin.
Nuty głowy: elemi, oliban, rumianek.
Nuty serca: oilban, paczuli, cistus.


To, co rzeczywiście od razu uderza do nosa, to aromat drzewny, mocny, dla mnie nawet zbyt świdrujący. Potem robi się odrobinę ziołowy, ale przez cały czas jest bardzo, ale to bardzo intensywny. Niestety przez to, że nie są to nasze klimaty, nie przekonaliśmy się do zapachu mimo szczerych chęci. Zawsze kiedy mąż użyje Nou Oilban, czuję się przytłoczona i uciekam. Wydaje się być zapachem eleganckim i zaznaczającym obecność, dlatego pewnie wielu osobom przypadłby do gustu, ale my wolimy zdecydowanie inne nuty. Pewnie jest to coś dla Was jeśli nie odstrasza Was drzewo sandałowe. Jego trwałość jest imponująca. Zostaje na odzieży długo.

Nou Oilban można kupić w bardzo dobrej cenie 59 zł w Rossmannach.



2 komentarze:

  1. Jestem ciekawa czy spodobałby mi się ten zapach. Jak zobaczę go gdzieś w Rossmannie to powącham! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam oj tam kotu jak widać się podoba :) A tak poważniej, my również poznaliśmy tę wodę i mąż lubi takie klimaty więc jak najbardziej się u nas sprawdza ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger