Nivea Essentials- Urban Skin Detox 1 minutowa maska
1-minutowe maseczki Nivea w różnych wersjach były ostatnio popularne i często widywane w sieci oraz w kosmetycznych pudełkach. Ja przetestowałam już gruntownie tę oczyszczającą, zwaną Urban Skin Detoks z białą glinką. Zapraszam na kilka słów o jej działaniu.
"NIVEA® Essentials URBAN SKIN DETOKS Maska 1-minutowa z białą glinką i aktywnym ekstraktem z magnolii:
• oczyszcza skórę z toksyn, redukując stresory środowiskowe
• zapewnia ekstra – głębokie oczyszczenie i złuszcza martwe komórki naskórka dzięki peelingującym drobinkom
• udoskonala cerę i wspiera jej piękny wygląd"
Skład:
Maseczka ma kremową konsystencję i bardzo ładnie, delikatnie pachnie. Nie ma perfekcyjnego składu, niestety. Jestem raczej za całkowitą naturą w przypadku maseczek, które mają być czymś luksusowym i rzadziej niż codziennie stosowanym w pielęgnacji twarzy. Nivea nigdy nie była moją ulubioną marką. Zawiera jednak masło shea, które nawilża i glinkę, która jest tu najcenniejsza. Po upływie minuty, max dwóch, spłukujemy i odczuwamy wygładzoną cerę. Czy jest bardzo oczyszczona? Trudno powiedzieć. Bardziej wyczuwałam nawilżenie i wygładzenie uzyskane przez pozostawienie lekkiego filmu na skórze. Nie mogę na nią narzekać, ale nie urzekła mnie niczym szczególnym i niestety w składzie nie mamy samych dobrych elementów.
Cena: 16 zł/75 ml
Za ogromną wydajność maseczki, która wystarcza na co najmniej 4 miesiące, jest to dobra cena.
Nie przepadam za produktami tej marki.
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie lubi się z tą marką.
OdpowiedzUsuńMiałam, całkiem fajna. Ostatnio nie kupuję produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Nivei :)
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze, że się na nią nie skusiłam, skoro szału nie ma ;)
OdpowiedzUsuń